A co ma być z krzewami jagodowymi,odpowiedziałam pytaniem na pytanie".A bo pisałaś o drzewach,by ich nie prześwietlać teraz,a krzewy,nie pisałaś."A krzewów,też teraz już nie prześwietlać.Pisałam o tym,ale dość dawno,że np. jak z agrestu czy porzeczki,zerwiemy owoce,to po "głębokim wdechu",natychmiast,no prawie natychmiast rozpoczynają one proces magazynowania "sił i środków" w pędach na przyszłoroczne owocowania.Zatem,jeżeli wyciąć,,zlikwidować, bo za stare coś trzeba,to robi się to w tym samym czasie co zbiór owoców.I wiecie co? Takim postępowaniem zachwialiśmy równowagę miedzy częścią podziemna ,a nadziemną................ i to dobrze,to bardzo dobrze,bo załóżmy,że było 10 głównych korzeni i 10 pędów nadziemnych .................. i każdy korzeń "ładował nagromadzone soki" do swojego pędu,zatem jeden na jeden.A jak pędów jest np 7 ...........to co?.............to to,że soków w tych 7 pędach będzie więcej bo korzenie musza je gdzieś ulokować,a czym to skutkuje ? wyższym plonowaniem.Ale teraz już nie obcinamy krzewów jagodowych,bo w tych pędach które chcielibyśmy wyciąć już jest cała zmagazynowana energia plonowania przyszłorocznego,bo właśnie teraz krzewy kończą tę pracę.Zatem odpuśćmy sobie wycinanie teraz ,odpuśćmy.
A jakie agresty,myślę o odmianach,posadzić?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz