Jest działka ,jest grill,bo jakżeby było jedno bez drugiego.Grillowane najczęściej są różnego rodzaju mięsa i kiełbaski................ach ! te kiełbaski.Czy zauważyliście ,że zarówno po mięsie jak i po kiełbaskach robimy się senni.To tlen zostaje skierowany do żołądka .Brakuje go w mózgu ,stąd senność. Do strawienia białka zwierzęcego zawartego w mięsie i kiełbasie potrzeba tlenu .......dużo tlenu.Zaburzona też jest, w nie groźnym w prawdzie stopniu gospodarka cukrem.By nie poddać się senności......................bo szkoda dnia,dobrze jest zjeść 2 kostki cukru,trzymając je w ustach by same się rozpuściły.Nie wspomnę o ruchu fizycznym...........................bo po jedzeniu ???? ale kto potrafi się zmobilizować i nie zjadł zbyt dużo.?
Nie chcę jednak moralizować.Chcę podpowiedzieć,że można czasem,choć czasem zmienić menu.I tak np. jeżeli planujemy grillowanie i w sobotę i w niedzielę,to w sobotę darujmy sobie mięsiwa i przygotujmy małe bułeczki kajzerki z nadzieniem.W tym celu należy je przekroić, wydrążyć, tj.wyjąć środki,zostawić tylko skórki niczym skorupki , posmarować je masłem i ponakładać do środków np.......................[ smaczne i zdrowe ] szpinak z jajem [warunek !- suchy ] przykryć plastrem żółtego sera i grillować,aż się bułeczki przyrumienią ,a ser rozpuści.To jest pyszne............................bardzo pyszne i zdrowe.W ten zakamuflowany sposób można przemycić to warzywo tym co to głoszą .............."O ! ja szpinaku nie jadam ".Zje ,zje i nawet niekoniecznie pozna co jadł [ myślę o dzieciach ].Albo pozostały z wczorajszego obiadu jakieś kotlety.Jak mielone ąo tylko przekroić na pół,nałożyć do zagłębień w bułeczkach i także przykryć serem.A inne kotlety,lub kawałki gotowanego,pieczonego mięsa ,drobno pokroić ,posypać zmiażdżonym czosnkiem ,,posiekanym szczypiorem,lub natką pietruszki, potraktować przyprawą do grilla ,lub po prostu keczupem i też przykryć serem.A jeszcze inna wersja : Ugotowane,lub pozostałe z wczoraj kalafiory wymieszać z jajecznicą i nałożyć do bułeczek.Także "od wczoraj" brokuł włoski z niewielką ilością zielonego groszku,też jest wyśmienitym nadzieniem i tak można wymyślać i wymyślać i będzie ekonomicznie [ bo nie zjedzone wczoraj się nie zmarnuje ] i będzie zdrowo i nie drogo.W zakończeniu przypominam,że dla uatrakcyjnienia nadzienia zawsze możemy posłużyć się jakimiś zaostrzającymi smak przyprawami ,dodatkami typu szczypior,czosnek,ostra papryczka,majonez,musztarda,chrzan itp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz