sobota, 29 lipca 2017

Onegdaj zostałam poczęstowana  [ na skutek mojej podpowiedzi o nadziewanych bułeczkach ] czymś co prawie nie dało się zjeść,ale  nie chcąc robić przykrości gospodarzom jakoś " to zmęczyłam ".A były to bułeczki nadziewane bananami  i po przyrumienieniu polane czekoladą.Jedno, co było dobre ,to zawarta w tym deserze ilość cukru.Spaś absolutnie mi się nie chciało,zapewniam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz