niedziela, 27 sierpnia 2017

Ja nawet wiem skąd się wzięło to mrożenie karpia ,szczególnie przed Świętami Bożego Narodzenia.Lansują to starsze osoby ,pamiętające PRL- owskie kolejki po karpia.Teraz w kolejce stoją karpie nie my,a le jak to przetłumaczyć upartym i usprawiedliwiającym swoje postępowanie w następujący sposób :" A tam ,ja już kupiłam karpia i oczyściłam i podzieliłam na dzwonka i włożyłam do zamrażarki już w listopadzie i mam spokój."Ja jestem bezsilna na takie tłumaczenie.Bo jak spokój ważniejszy od smacznego Wigilijnego dania ?

No - tak ,a miało być o zbieraniu plonów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz