czwartek, 31 sierpnia 2017

Pisałam o tym przed wczoraj,że warto przygotować glebę pod ewentualne nowe nasadzenia drzew,lub krzewów.Coraz więcej działkowców zmienia charakter swojej działki,z użytecznej na rekreacyjną.Zbyt kłopotliwe dla  nich okazują się zabiegi związane z ochrona drzew i krzewów przeciw szkodnikom i chorobom.To co "funduje nam " obecnie przyroda ,to zwiększenie oprysków,bo choćby stare odmiany jabłoni i grusz  one  nie wymagały ochrony chemicznej,te stare,te bardzo stare.One jednak przy tym ogromnym plusie miały jeden minus.W okres owocowania wchodziły późno.Niejednokrotnie  po kilkunastu latach,ale wtedy nie było pośpiechu ,bo dziadek sadził drzewa owocowe dla  wnuczka.Sadów towarowych nie było.Chcąc sprostać zadaniu ,dla sadów tworzono odmiany owocujące już po  2,3 latach.Jednak, o jak to w życiu bywa - coś za coś.Te nowe odmiany podatne są na choroby  a i szkodniki jakoś  bardziej je  lubią.Hodowcy zgadzają się na opryski ,byle nie czekać wiele lat na plon,bo kto chce na  tak długi okres "utopić kredyty "?Z czasem zaprzestano hodowli starych odmian i działkowcy zostali zmuszeni do sadzenia tych które są oferowane przez szkółki.I tu koło się zamyka.Jakby tego było mało pojawiły się  [ nawet na starych odmianach ]  np. grusz choroby dotychczas tam nie notowane.Myślę tu o RDZY GRUSZY.Sprawcą jej są jałowce,ale one wcześniej też w tym miejscu rosły.Zatem co ? Zatem zanieczyszczenie powietrza ,którego w takim stopniu wcześniej  nie było.Bardzo trudno jest orzec  w skrócie o przyczynach chorób i występowaniu szkodników.Można tylko  przyjąć ich obecność do wiadomości ,albo stosować opryski.A popatrzcie też na rosnące przy ulicach i skwerach kasztanowce ,zwane błędnie z resztą kasztanami.Jak wyglądają ich liście ? Czy tak wyglądały 30,40 lat temu ? Otóż nie.To szrotówek kasztanowiaczek powoduje takie zmiany w liściach.Ten szkodnik był,owszem był ,ale tylko na Bałkanach.Naukowcy o jego obecności u nas i w całej Europie mówią tak :"Został z tamtych rejonów do nas zawleczony "...........................bo kto przed laty wyjeżdżał   na urlop do Chorwacji ? Kto tę trasę pokonywał szybkimi pojazdami ,na tyle szybkimi,że pozornie skróciły się odległości.Toż to w dyliżansie z pewnością   szrotówek padłby z powodu braku pokarmu i wody  .I tak oto" kręcąc" się po Świecie roznosimy ,przynosimy nie zawsze to co trzeba,ale nie ma na to rady.Takie jest teraz życie,a nie takie jak 100 lat temu.Chcę usprawiedliwić się,że nie zarzucam nikomu wędrówek,podróży itp.Tłumaczę tylko skąd wzięło się coś,czego wcześniej  nie  było.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz