piątek, 29 grudnia 2017

A teraz porady .Porady jak to porady .Można z nich skorzystać lub nie.Właśnie przyszło mi do głowy,że przecież już, już za niewiele godzin Sylwester.To taki jedyny dzień w roku ,kiedy ludziom, nagle nie chce się spać  -  o dziwo.Czasem jesteśmy proszeni do znajomych,a czasem znajomi są u nas.
I co by tu zrobić,by się nie  napracować,by mieć więcej czasu na zabawę a nie na" dyżur" w kuchni.Można np. przygotować ciekawe,niespotykane małe kanapki,apetyczne kolorowe,a pracy przy nich niewiele.Polecam je szczególnie młodzieży ,bo ona nie lubi tracić czasu na konsumpcję.Potrzebne będą słone KRAKERSY,ale te o normalnej herbatnikowej  wielkości.Na dwóch lub trzech półmiskach układamy je dzieląc na smaki np.: serkiem topionym smarujemy  pewną ilość.Dobrze by serek był ostry w smaku.Na wierzch kładziemy kółeczko wycięte z kolorowej ,tj czerwonej papryki i połowę dużej ,czarnej oliwki.Następny półmisek ,to krakersy posmarowane pasztetem ,a na wierzchu mały korniszon przekrojony na połówki.Połówki lepiej przylgną do pasztetu,I ...............................teraz coś nadzwyczaj eleganckiego : Kilka jaj ugotowanych na twardo i przekrojonych na połówki i posmarowanych [ z czubkiem ] kawiorem.Należy je ułożyć na półmisku wyłożonym zieloną sałatą.Nie będą wysychały i będą  kolorystycznie przyciągały wzrok.
A jeżeli już trzeba podać coś na ciepło,to niech to będzie biały barszcz,z białą kiełbasą.Przy takim  menu gospodyni nie będzie przepracowana ,nie będą jej dłonie  pachniały śledziami  i takie dłonie chętnie będą całowane w podzięce za taniec.

Rady,jak to rady .Można z nich skorzystać lub nie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz