piątek, 2 lutego 2018

Papryka :Byłam świadkiem pojawienia się jej na Polskim rynku.Początkowo była nieduża,cienka i prawdę mówiąc niewiele w każdym strąku  [ owoc papryki tak jest określany ]  było do jedzenia.W takim kształcie i tak dużej to jeszcze długo,długo nie było.
Dobrze jest wiedzieć,że pobudza ona  wydzielanie soków żołądkowych,dla tego zaleca się jej spożywanie osobom cierpiącym na schorzenia żołądka i jelit  [ z wyłączeniem nieżytu  tych organów ].Po natce pietruszki jest następnym warzywem w kolejności jak chodzi o zawartość witaminy C.................to bomba witaminowa.
Jestem  szczęśliwa ,że można ją kupić także zimą.Mam dwie surówki,a właściwie to jedną surówkę i jedną sałatkę  na bazie papryki.Obie mniamniusie ..............jak określił ktoś.
Zatem I-sza surówka :
2 papryki,jedna czerwona jedna żółta duże,dorodne .Po usunięciu nasion pokroić w kostkę średniej wielkości ,do tego dodać połowę niewielkiego [ tylko takie są teraz ] kalafiora ,samej róży utartej na tarce o grubych oczkach ,lub [tak lepiej ] posiekanej .Zrumienić lekko na patelni 4,5 łyżek nasion słonecznika  4 ogórki konserwowe [ no może 5 ] pokroić w kostkę.
Wszystko razem wymieszać ,dodać  kilka łyżek oleju lub oliwy ,posolić nieco i posłodzić 1 łyżką cukru. Jest to wyśmienita chrupiąca sałatka .Polecam ją panom szczególnie ,bo tylko im grozi zwyrodnienie gruczołu krokowego tj, prostata,a skutecznie temu zapobiegają wszystkie oleiste nasiona.,że już nie wspomnę o bombie witaminowej do której zalicza się paprykę i że nie  wspomnę o kalafiorze bogatym w sulforafan jak wszystkie warzywa kapustne .Sulforafan ,to największy wróg komórek rakowych,Niszczy je w organizmie człowieka i zapobiega powstawaniu nowych.

 Nie wymaga tyle  pracy  sałatka paprykowo- fasolowa.Kiedyś podawałam przepis ten,wiec może być już znany ....................ale gdyby nie :.......................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz