czwartek, 19 kwietnia 2018

Do strączkowych zalicza się także BÓB. któremu to jest absolutnie obojętne w jakiej glebie rośnie.Może być ,a nawet dobrze jak  jest ona ciężka,gliniasta ,a do tego można go już wysiewać .Przysłowie bowiem mówi,że :"Bób nie posiany do Świętego Marka ,nie pójdzie już do
 garnka ." Św. Marka jest w końcu miesiąca.Na działce warzywo to może " się pokładać ",aby temu zapobiec proponuję coś takiego :Proponuję uprawę przy podporach,proponuję przywiązanie go do tych podpór.Nie,nie ,proszę się nie martwić bo to będzie wyglądało tak :
Wiadrem,lub niewielką miską "odbijamy ślady " na ziemi,by powstało koło W tym kole ,w tych "odbitych" wklęśnięciach robi się kołkiem dziury w ziemi na głębokość około 3,4 cm,bo ziarna bobu są duże ,a przecież wiadomo,że nasiona wysiewa się na trzykrotną ich wysokość, bób w odstępach  co 20 cm. po czym obciska glebę i kładzi na nią kilka niedużych gałązek ,by do podkiełkowanych ziaren nie dostały się ptaki.I tak to sobie  sobie rośnie,by osiągnąć wysokość 30,40  cm bo zaraz potem będzie bób kwitł i zawiązywał strąki i pod ciężarem strąków mogłyby rośliny się pokładać na ziemi,ale my temu zapobiegniemy ,bo w środek każdego okręgu wbijemy patyki długości  60,70 cm.To do tych patyków przywiążemy ,delikatnie wszystkie rośliny rosnące w danym okręgu.Takich okręgów u mnie na działce były 4 lub 6 i dla ozdoby  zawsze umocowałam do tych patyków sztuczny kwiat słonecznika.Bób zakrywał miejsce umocowania zatem wyglądało  to dość naturalnie ,jakby słonecznik wyrastał w środku.Gdy zabrakło miejsca na zagonku wysiewałam jakiś jeden lub dwa okręgi na rabacie wśród kwiatów,sugerując  niejako ,że to przecież roślina ozdobna."A gdzie kokardy? "......spytał Stefan .Zatem były też kokardy  z   folii aluminiowej .Deszcz ani podlewanie im ,tym kokardom ,nie zaszkodziły.
Szczególnie lubiłam to warzywo ,bo wybierałam sobie odmianę jak najbardziej mi smakowała.
Polecam ,bo to przecież piękne z pożytecznym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz