Dziś ,ograniczę się tylko do dyni .By uzyskać dużych rozmiarów dynię dość istotne jest podłoże na którym jej owoc będzie leżał,będzie rósł.Poza nawożeniem o którym pisałam wcześniej [wszystkie dyniowate potrzebują intensywnego nawożenia] to jest następna ważna informacja.Często zdarza się tak,że leżąc na ziemi jej owoc gnije,szczególnie gdy ziemia jest ciężka,gliniasta ,a do tego owoc dyni robi się coraz większy coraz cięższy i pod ciężarem zagłębia się ,wiec niejednokrotnie leży w wodzie,a przecież można od ziemi go odizolować,np,tak :
Popatrzyłam na stare krzesło i stwierdziłam,że ono właściwie krzesłem nie jest,bo pozostały tylko 4 nogi .Nie było oparcia ani siedziska.Siedzisko zastąpiłam przeplecionymi sznurkami i ustawiłam to co kiedyś było krzesłem nad usypana niewielka pryzma składającą się s kompostu ,dobrej ziemi ogrodniczej i obornika bydlęcego w proszku.Po wykiełkowaniu gdy już urosły pędy,wybrałam najdorodniejszy pęd i wpuściłam go miedzy sznurki.Wybrany kwiat pozostawiłam i jak łatwo się domyśleć ,niebawem" dynia usiadła " na sznurkach i tak sobie rosła wzbudzając zainteresowanie.I jakby na to nie popatrzeć jest to swoista ozdoba.którą można usytuować w części rekreacyjno ozdobnej.
A teraz słów kilka na temat TULIPANÓW,jeszcze na ten temat,choć wydaje mi sie,że już wszystko co było istotne,napisałam.Zmobilizowała mnie do tego rozmowa z osobą napotkaną na letnim spacerze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz