J. Tuwim :
Jakiś wysoki chudy blondyn podchodzi do Kona na ulicy
- Dzień dobry panie Kon !
- Przepraszam ,nie poznaję ....-
- Jak to ? Jestem Rabinowicz .
Kon przypatruje mu sie przez kilka chwil ,wreszcie mówi :
- Rabinowicz ? Rabinowicz ? Czy pan przypadkiem nie jest taki mały ,czarny ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz