Podlewać - to oczywiste,ale....................lepiej raz na 3 dni a solidnie,a nie co dzień po trochu.W części warzywniczej dobrze będzie po podlaniu LEKKO,TYLKO LEKKO glebę wzruszyć.W kwaterze sadowniczej zadarnionej podlewanie jest najłatwiejsze ,bo wystarczy dopływ wody przestawiać z miejsca na miejsce co jakiś czas.Tylko....................moczymy trawę,moczymy glebę,a nigdy przenigdy nie moczy się koron drzew tj. ich liści.Oczywiście ,nie ochronimy ich od deszczu [ i niech by wreszcie spadł ] ale sami przynajmniej nie stwarzajmy warunków do powstawania plam na liściach powodowanych przez choroby pochodzenia grzybowego.
A właśnie jest czas na te choroby.Pojawiają się w przeważającej liczbie przypadków na początku lipca,a że pogoda w tym roku przyspieszyła i cały czas ma włączony 5 bieg to i choroby też mogą wystąpić wcześniej....................Bo skoro już przekwitają lipy na Kasprzaka w Łodzi ,a lipca jeszcze nie było ????????????
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz