środa, 22 sierpnia 2018

 No tak - i od czego zacząć ?  Chyba od tego,że w prawdzie choroby tej można się spodziewać niebawem ,ale : ale jak wystąpią warunki do jej powstania, to jest ,jak temperatura  znacznie się obniży,szczególnie w nocy,a póki co ,nie miało to jeszcze miejsca i jak będzie duża wilgotność powietrza ,jak będą padały jesienne deszcze i to jest  małe prawdopodobieństwo pojawienia sie jej  i stwierdzenia widocznych śladów  tj, plam na liściach i co gorsze na owocach,bowiem cały mechanizm  rozwoju choroby wygląda tak : Zarodniki grzybów  noszone przez wiatr i deszcz zakażają kwiaty pomidorów.Bez tego nie ma plam na owocach.Zatem - cały proces trwa,dość długo trwa.Do tej pory nie było okazji do zakażenia,w związku z tym należy domniemywać,że  owoce dorastające na krzakach pomidorów są zdrowe.No - chyba,że popełniono wiele błędów w uprawie : np,posadzono krzaki pomidorów w zdecydowanym cieniu ,lub pod drzewami czy krzewami,że do podlewania zastosowano zraszacza i tym samym spowodowano ,że rośliny zostały pomoczone i że akurat wtedy była zimna noc.
Zbyt dużo tego do spełnienia ,by wystąpiła choroba."To jak to ty mówisz ?" - zagadywał mnie dość często mój sąsiad Stefan,że :" Kędzierzawość liści brzoskwiń jest zawsze ,a zaraza ziemniaka bywa ".Owszem  -  tak mówiłam,a to za przyczyną,że uprawialiśmy zarówno brzoskwinie jak i pomidory.
Ale wracając jeszcze do pytania- stwierdzenia osoby która myśli,że jak teraz zerwie wszystkie owoce z pomidorów ,to ma gwarancje,że dojrzeją stopniowo, i plamy się na n ich nie pojawią.
Oj ! - pojawiłyby się z pewnością gdyby w czasie kwitnienia " dotknęła " ja ta choroba .I co ? i to,że  położone zdrowe i zielone bez plam i tak po pewnym czasie pojawiłyby się na  nich plamy.
Ponad to : nie wszystkie owoce pomidorów nadają sie do zerwaniu i nadają się po wybarwieniu do konsumpcji.NADAJĄ SIĘ TYLKO TE,KTÓRE MAJĄ BŁYSZCZĄCĄ SKÓRKĘ ,BO ZAKOŃCZYŁY PROCES ROŚNIĘCIA. Wszystkie inne ,to jest te z matową skórką,owszem wybarwią się,ale będą niesmaczne.

Mieli rację słuchacze na kursach gdy twierdzili :"Nie pytaj jej bo jak zacznie tłumaczyć to do rana stąd  nie wyjdziemy." Właśnie się sprawdziło  !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz