piątek, 26 września 2014

I G L A K I    ,NO TO MOŻE CO NIECO O IGLAKACH  Oj niedobra jest dla nich  zima ,niedobra.Większość z nich korzeni się bardzo płytko.Główna warstwa korzeni zalega na 40,50 cm. a taka warstwa gleby jest czesto całkowicie zmarznieta ,a  potem przychodzi odwilż,a potem mróz itd.Biedne korzenie przez "pracę" gleby poprostu sie zrywają,a są to najważniejsze korzenie dla nie tylko iglaków,bo jest tam ogromna ilość korzeni włośnikowych pobierających dla rośliny wodę i skladniki pokarmowe.Biedne iglaczki jak już jest wiosna nie mają się czym najeść i napić,i z tej przyczyny nie powinno sie wygrabiać opadłych igieł spod iglaków a nawet jeżeli jest to możliwe pogrubić warstwę okrywająca.Bardzo dobrym materialem  jest kora z drzew iglastych.I kora i opadle igly powodują też prawidłową [wysoką] kwasowość podłoża.Iglaki takie właśnie potrzebują ..........no z wyjątkiem  CISA.On wywodzi się z gór Kaukazu gdzie ma wapienne podłoże.Pewna osoba prosiła mnie o radę,czemu wszystkie iglaki w rzędzie pięknie rosną a te dwa nie.Otóż te dwa to były własnie Cisy,potraktowane tak jak pozostałe lubiące kwaśne podłoże.I jeszcze na koniec tego co  nieco o iglakach...............JAK TYLKO JESTEŚMY ZIMĄ NA DZIAŁCE W OKRESACH ODWILŻY RATUJEMY IGLAKI BO BIEDNE MAJĄ POZRYWANE KORZENIE OD MROZU, CO TO RAZ JEST , A RAZ GO NIE MA   I..........................P O D L E W A M Y,wodą z oczka wodnego,pozostawionej beczki itp,a nawet można pod iglaki polożyć kawalki lodu ,lub nagarnąć śnieg.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz