wtorek, 8 września 2015

Wśród wielu ,być może uprawianych na działce warzyw jest sałata.I takie śmieszne przysłowie mówi..........:"sałata głód załata"........z czym ja nie za bardzo się zgadzam.Ale nie o tym,nie o tym chcę pisać.Chcę pisać o doborze odmian w połączeniu z pora roku i dla czego to jest ważne?Poza odmianami ...................o jest ich bardzo dużo,w gatunku sałata są dwa typy .Jeden typ to taka sałata,którą uprawia się tylko w okresach chłodnych i wilgotnych,zatem wiosną i jesienią...................a dla czego spyta być może ktoś?Otóż dla tego,że ten typ o nazwie MASŁOWA.DOBRZE TJ.PRAWIDŁOWO, ROŚNIE TYLKO W TAKICH WARUNKACH.Co to znaczy? To znaczy,że zawiązuje główki.Do zawiązania tych główek potrzebuje temperatury od 10 do 15 stopni i potrzebuje..............uwaga!............krótkiego dnia i potrzebuje dużo wody.Czyli obfitego co najmniej co drugi dzień podlewania ,tak, tak ,aż tyle wody,bowiem sałata tego typu jest warzywem przedplonowym lub poplonowym a   takie właśnie wszystkie przedplonowe i poplonowe potrzebują dużo wody,by zdążyć zawiązać plon,tj główki.Terminy jej siewu to ostatnia dekada kwietnia jako przedplon i ostatnia dekada lipca jako poplon.Wyjątkowo w tym roku koniec lipca był niesprzyjający na tego rodzaju siewy i uprawy.No - ale cóż ,do tego należy się przyzwyczaić i pogodzić z tym,że to przyroda nie my dyktujemy warunki i cieszyć się z tego co się udało wyhodować.I czasem Kochani, jakież są pretensje do mnie ".Zrobiłam wszystko tak jak napisałaś ,a się nie udało."A ja wtedy odpowiadam,że nie mogłam przewidzieć np,tak suchego i upalnego sierpnia.Bo choćby ta  sałaty,typ masłowa ...............zareagowała  na tę temperaturę ,niekorzystną dla niej ,nie wiązaniem główek ,a wybiciem w pędy nasienne.Bo jak napisałam wcześniej dla niej temperatura to nie 33 stopnie a połowa tego .Ale ja np.zupełnie takimi anomaliami  się nie martwię bo z tych pędów nasiennych sporządzam przepyszną surówkę  po obraniu ze skorki i pokrojeniu w kostkę lub utarciu na tarce o grubych oczkach i dodaniu do niej małosolnych ogórków,pół na pół także rozdrobnionych i szczypioru i oleju i soli i cukru i po wymieszaniu zawsze połowę zjadam przed obiadem ,taka jest pyszna.Narobiłam Państwu apetytu?To polecam pędy od sałaty zastąpić kalarepką.Pamiętając ,że najdelikatniejsza jest w swojej górnej części.Zatem po obraniu zetrzeć na tarce nie całą ,a gdzieś trzy czwarte jej.I dalej postępujemy tak jak przy zastosowaniu pędów sałaty.Myślę o dodatkach.A także można  dodać te pędy do kiszenia małosolnych ogórków.Pisałam o tym wcześniej.Po obraniu ze skorki.I wtedy są one najsmaczniejsze,gdy jeszcze maja paki i nie zdążyły zakwitnąć.Za czasów mojej młodości nagminnie uprawiało się właśnie sałatę  głąbikową ,tj, pędową.W prawdzie była tylko jedna odmiana o nazwie Głąbik Krakowski ,ale wystarczyło.

A ten inny typ sałaty,ten uprawiany latem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz