wtorek, 13 października 2015

Borówka zaliczana jest do tego samego rodzaju co nasza: borówka czernica,borówka brusznica i żurawina.To Ameryka jest ich ojczyzną.Borówka jest krzewem ,jednak o dużym zróżnicowaniu  wzrostu.Mogą być to niewielkie krzewy,a mogą także dorastać do wysokości 2,5 m..Rośnie dziko na wycinkach i polanach leśnych  w rejonach północno-wschodnich Stanów Zjednoczonych.I wiecie,że tak jak i na grzyby ,nie chodzi się tam do lasu na borówki?Cyba ,ze Polacy mieszkają w pobliżu.Część tych krzewów rośnie też w Kanadzie.Metodą wielu prób hodowcy Amerykańscy uzyskali na początku XX wieku pierwsze odmiany uprawne.W Polsce rozpoczęto uprawę borówki na początku lat 70 ątych.I te początki udało mi się zaobserwować jak w dużych kręgach studziennych wypełnionych bardzo kwaśna ziemią rosły właśnie one.A było to w Instytucie Sadownictwa w Skierniewicach.I z winidurowych rurek rozpiętych nad roślinami od czasu do czasu rozpylano mgłę,by stworzyć warunki podobne do naturalnych ,bo w naturalnych często borówki rosną w pobliżu zbiorników wodnych.Pisałam o tym wcześniej.Takie zamgławianie jest konieczne szczególnie w czasie kwitnienia..........O ! -  znacznie zwiększa plon.Borówka ma wymagania glebowe specyficzne.Powinno się jej zapewnić glebę kwaśną próchniczną  i dostatecznie wilgotną,podobną do tej ,w której rośnie dziko.Ta wilgotność gleby potrzebna jest od maja do września,zatem od kwitnienia do zbioru owoców.Idealne są dla niej tereny podmokłe ,nisko położone.Tam gdzie inne rośliny nie rosną,nie plonują,tam uda się hodowla borówki.Bardzo smaczne owoce bogate są w witaminy i sole mineralne :szczególnie magnezu i żelaza.O ich przydatności człowiekowi może zaświadczyć "historia"Każdy z lotników RAFU  przed nalotami na Niemcy w latach 40 ,ych miał obowiązek zjeść porcję tych owoców ,nawet dżemu, bo one powodowały lepsze widzenie,wyostrzały wzrok.Mnie osobiście bardzo się to podoba i  w związku z tym nie raz już o tym pisałam wcześniej,że w jakimś sensie miały owoce wpływ na wynik II Wojny Światowej.Gorsze opinie mieli sami lotnicy.Jeden z nich powiedział : "jak się skończy wojna,to kupię całą zgrzewkę tego dżemu i pojedyncze słoiki będę  z ogromną radością wyrzucał przez okno."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz