Zamrożone owoce żurawiny,podzielone na porcje,można wykorzystywać sukcesywnie,z przeznaczeniem na np:kisiel.Do zwykłego jakiegokolwiek kisielu ,dodać 4 łyżeczki żurawiny i wymieszać.Można mrożoną włożyć do ciepłego,to przyspieszy możliwość podania .Na Litwie podaje się oryginalny kisiel żurawinowy,dając na pół litra wody 6 łyżek owocu i dwie czubate łyżki, lub mniej mąki ziemniaczanej i trzy łyżki cukru.Podawany jest tam różnie jako kisiel o konsystencji stałej lub jako kisiel dający się wypić jak kompot,stąd,napisałam ,że mąki ziemniaczanej mniej.Każda Kolacja Wigilijna jest z takim kisielem.
Jest to coś bardzo orzeźwiającego.Na mnie działa jak dobra kawa..........budzi mnie.
Ponieważ jestem zwolenniczką tego owocu proponuję dodawać konfiturę żurawinowo-gruszkową,do smażonej tłustej ryby np do karpia, lub do drobiu..............a..to już klasyka.Amerykanie na swoje największe święto w roku,Święto Dziękczynienia podają pieczonego ogromnego indyka i"górę" żurawiny.Bez żurawiny i indyka nie ma święta.A my możemy też dodać nieco żurawiny do pieczonej kaczki z jabłkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz