wtorek, 20 września 2016

Zatem,następne ciepłolubne.....................dyniowate.
Jeżeli jeszcze są na zagonkach rośliny ogórków w co raczej powątpiewam ,to jest to już koniec ich wegetacji.Ja koniecznie zabrałabym przed likwidacją te maleńkie nie wyrośnięte  ogóreczki i zrobiłabym z nich korniszony.To żadna praca.Pisałam o tym niedawno,a jakaż  z nich przeurocza dekoracja do różnych sałatek  i jako elegancka zakąska na patyku z serem kabanosem papryką itp.
A co z niewyrośniętymi kabaczkami,patisonami i cukiniami.Także można je przeznaczyć do konsumpcji i nie koniecznie jako,leczo.Można np.pokroić w grubsze plastry,posolić i poukładać na ręczniku jednorazowym,by nadmiar soku ,który wyciśnie sól wsiąkła w niego.Potem po obtoczeniu w mące z odrobiną dodatku ostrej papryki smażyć  na dobrze rozgrzanym klarowanym maśle.Podawać jako dodatek do obiadu posypane niewielką ilością posiekanych orzechów włoskich.I smaczne to i ładnie ,apetycznie wyglądające.Należy tylko zdecydować ,czy akurat ten kabaczek ,czy ta cukinia są na tyle młode,  że mają delikatna skórkę czy nie.Jeżeli mamy wątpliwości to lepiej ze skórki je obrać.
Ze starszych egzemplarzy proponuję po obraniu i wycięciu środków z nasionami sporządzić placuszki podobne w smaku do ziemniaczanych  ,lecz delikatniejsze.Jednak po starciu na tarce dobrze będzie na sicie odcisnąć nieco soku i dodać w to miejsce mąki i jajko.Małe placuszki posypane cukrem z dodatkiem cukru waniliowego lubią dzieci.
A dorośli lubią takie placuszki z pieczarkami w środku i na wierzchu.W środku pieczarek niewiele,na wierzchu wiele.Ależ to jest mniam,mniam.
Najmniejszy kłopot będzie z dynią.Bowiem ona posiada grubą skórkę i może w chłodnym miejscu poleżeć nawet 3,4 miesiące.
Sporządzić z niej można dynię w marynacie w proporcji 1 kg cukru 1 szklanka octu i koniecznie goździki Po dokładny przepis odsyłam Państwa do wcześniejszych postów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz