poniedziałek, 24 października 2016

Stosunek iglaków do zimy jest zdecydowani inny jak np. drzew.Drzewa "fundują sobie" zimową drzemkę" a właściwie najpierw głęboki sen ,a potem drzemka.Ten głęboki sen następuje po jesiennej krótkiej drzemce , mającej miejsce w czasie zrzucania liści .Gdy wszystkie spadną  to już  układają się do zimowego snu.I trwa to ,tak gdzieś do końca stycznia.Potem ma  już  miejsce lekkie   przebudzenie i oczekiwanie na rozpoczęcie wegetacji.Tak bardzo .Wegetacja jednak  może dopiero się rozpocząć po kilku  dniach z temperaturą wyższą.Konkretnie,gdy średnia dobowa osiągnie  + 7 stopni.Początek ,to "wprowadzenie " do wiązek sitowo-naczyniowych tj. małych rureczek usytuowanych tuż pod korą soków ,które na czas zimy  zostały odprowadzone do głęboko zalegających korzeni.I  - widzicie ,Drodzy moi Czytelnicy.Iglaki  takich korzeni nie  mają .W związku z tym nie śpią,a nawet  nie "drzemią " zimą.Owszem,to co ma miejsce jest bardzo spowolnione.Trudno to nazwać wegetacją ,ale np.  przez igły tak jak przez liście  latem wyparowuje woda.I to może spowodować usychanie jakichś części iglaków.Zatem co ? Zatem w dniach  odwilży PODLEWAMY IGLAKI.Tak,tak ,choć to zima to podlewamy,ale tu mogą być problemy ,bo  w wielu ogrodach działkowych dostęp do wody jest zamknięty.Zatem co ?Zatem pozostawimy jakieś naczynia, im większe  tym lepsze,do których spadałaby woda z dachu domku szklarni itp.Trzeba jednak brać pod uwagę to,że słabe naczynie może zniszczyć [ rozsadzając je ] lód.Metalowa beczka co najwyżej  "dostanie od lodu " wybrzuszone dno,ale gdy jest zakopana w ziemi ,nie będzie to przeszkadzało,nie będzie się przewracała  a zawarta w niej woda posłuży w zimie jak już to zaznaczyłam w dniach odwilży do podlania iglaków.Podobno ,tej zimy ma być takich dni wiele i tego się trzymajmy.Iglaki zadbane w okresie zimy zazielenią się nowymi przyrostami  wiosną.
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz