piątek, 30 listopada 2018

A w Szwecji ,także spotykają się niektóre starsze panie ,tyle tylko,że w pobliskim parku,by powspominać moment rozsypania prochów małżonka.Zatem to jest raczej spotkanie wdów.Ma miejsce w godzinach przedpołudniowych.Wieczorem jest serwowana kolacja,ale jej menu zupełnie,absolutnie nie przypomina naszego.Jest to  duży ,gruby, plaster pieczonej  szynki polany obficie sosem fasolowym. Ten sos robi się z gotowanej czerwonej fasoli,dokładnie zmiksowanej ze śmietaną ,sokiem z cytryny i cukrem.W kompozycji z pieczoną szynką jest nawet smaczne to danie ,ale ,ale czy akurat na kolację Wigilijną ? A poza tym ,chyba smaczniejszy byłby taki plaster polany obficie sosem chrzanowym i by szynka była podana gorąca i do tego chrupiące tosty.O ! - to jest to,ale nadaje się bardziej  na Świąteczne śniadanie.
I tak oto powstało przy okazji nowe danie !

Ale,czy dziś miałam o tym pisać ? Wcale nie.Dziś jest ,podobnie jak wczoraj mroźna ,ale słoneczna pogoda ,zatem :......................"jestem na działce " !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz