niedziela, 5 października 2014

 No dobrze..............wolna sobota się skończyła,czas najwyższy wyjaśnić co może poza nami chodzi po kuchni.To coś jest małe ,maciupeńkie,żukowate  i jeżeli nie dotrzemy do miejsca skąd wychodzą te maciupeństwa w krotkim czasie poczernieje od nich w kuchni.Jak wspomniałam wczoraj uczestniczyłam kiedyś w rozszyfrowywaniu co to jest ,skąd jest i dla czego jest i dosłownie w kuchni to te żuczki rządziły.Zapytałam czy przechowywane są i gdzie ziarna grochu,bobu lub fasoli,ale gospodyni oświadczyła że  tam zaglądała i  faktycznie ziarna były zdrowe.Po wielu pytaniach i dociekaniach i podpowiedziach z mojej strony okazało się że w kuchennej antresoli w papierowych torebkach przechowuje ona strąki fasoli ,by wysiać na działce w roku następnym "bo taka była wyśmienita" Po dotarciu do tychże torebek stwierdziłam,ona zresztą również że przypominały one coś co  zanurzono w smole ,tyle było czarnych żuczków.Siedział jeden przy drugim.No to Eureka pomyślałam .No dobrze,ale skąd one się tam wzięły ?One się wzięły ze złożonych jaj w czasie gdy fasola rosła.Dorosłe osobniki tj właśnie te żuczki a konkretnie ich samice złożyły jaja  na powierzchni  ziarna przez strąk [takie cwane] .No i to nie widoczne bo maciupeńieńkie jajo jest sobie i jest w suchym strąku,na suchym ziarnie i czeka czy będą warunki do wylęgu czy nie Bo jak warunkow nie ma jajo usycha i odpada.Ziarna są czyste.A te warunki to ................."o jest ciepło" a jak ciepło?wystarczy powyżej +12 st.C Ale................. co jest istotne ta temp.  tylko jest potrzebna w czterech miesiącach: listopad,grudzień,styczeń i luty.Jeżeli w tych czterech miesiącach będą ziarna  w piwnicy ,w domku na działce,za oknem,na balkonie to po tym czasie można  je już  przechowywać gdziekolwiek.Jaja straciły swoją zdolność wylęgu.Czasem udaje sie trafić na początek procesu robaczywienia.Jeszcze żuków czyli dorosłego osobnika nie widać ,ale w ziarnach pojawiają sie wgryzienia jakby okienka.Tam żeruje larwa,która po przepoczwarczeniu stanie sie żuczkiem.Ten czas umożliwia uratowanie pewnej ilości ziarn.Po wsypaniu ich do wody ,zbiera się i wyrzuca te które pływają po wierzchu.Te co na dnie są czyste.Po wysuszeniu przechowuje je jednak w pomieszczeniu z niską temperaturą.W zakończeniu,bym była dobrze zrozumiana : ziarna mogą być w strąkach ,lub nie i może to być groch,bob i fasola.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz