poniedziałek, 26 stycznia 2015

GLORIA VICTIS.
===============
Jak to dobrze,że onegdaj pewna księżniczka Czeska,pokochała księcia Polan,poganina Mieszka.
Urządzono zrękowiny podano polewkę białą,chrzest,ślub i wesele przez tygodni kilka trwało.
Więc poległy, niegdyś święte światowidy,oziębłe wodniki i złośliwe południce,
I właśnie weszliśmy do  kościoła i świata,przez otwarte  szeroko okiennice.
Silni Bogiem,silni królem i orłem białym w koronie,stawaliśmy do boju we własnej i innych obronie.
Kiedy czarne krzyże wrosły w Polską ziemię jak opuncje kolczaste,
to wbiliśmy dwa nagie miecze w pola Grunwaldu,by wyplenić te chwasty na zawsze.
Świat podziwiał dzielne pułki rycerskie,co pod wodzą Króla Jagiełły,
z Bogurodzicą na ustach na przeciw wroga stanęły,
i padli jam  młody las,wichurą podcięty,ci co za niezwyciężonych  uchodzili,
ale pokój, nie na długo był nam dany,bo po latach ,po miesiącach,po chwili..........
już przeganialiśmy wrogów co z potopem,aż z za Bałtyckiego morza,sięgnęli  po Częstochowę,
tam gdzie nasza ukochana, Święta , Matka Boża.
Oj ! niech nikt nie próbuje zabierać nam wiary,bo Król Sobieski pod Wiedeń go pogoni.
Podziękowanie przyjmij ode mnie Królu,bo gdyby nie Ty ,to oni,
ubraliby mnie w burkę i jak inne Laszki do haremu oddali,
i usychałabym,z tęsknoty za moim Bogiem i ojczyzną gdzieś w dali.
Niedługo  potem przyszedł czas by sierp z młotem połamać i wysłańców Lenina wygonić,
I znów ruszyli do boju znad Wisły Polacy,znów Oni,prowadzeni przez Matkę Bożą,
Która swoim błękitnym płaszczem osłaniała  dzieci kochane,jak onegdaj jak wczoraj jak zawsze
I po co Wam to było i po co,wy Dekabrystów potomkowie,gdzie szlachectwo zostawiliście
gdzie dumę?Dziś nikt mi na to nie odpowie.
A gdy czas września nastał, stąpającego po wrzosach i dymy  okrywały ścierniska,
to z błękitu dwie moce runęły żelazem i Polsce urządziły  igrzyska.
Bój trwał krótko,a gdy już popioły wojenne opadły ,okazało się ,że jak to zwykle bywa,
 "w śród  wielu przyjaciół psy zająca zjadły"
Ale ta klęska ,rylcem skrwawionym,wyrzeźbiła  pokolenie nowe i to właśnie oni,
pierwsi w Europie zrzucili uciskającą okowę.
To  nie "mur Berliński " był pierwszy,lecz płot stoczni,wielki symbol wolności,
i ten symbol podniósł Polaków z kolan  ku lepszej przyszłości.
Prawdę o tamtych czasach najlepiej znają ci co zamieszkują ziemię od Bałtyku po Kraków,że to wszystko stało się dzięki,Największemu i Najświętrzemu z Polaków.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz