Ciasto to - miało nazwę:BABKA DWORSKA.
Potrzebne składniki:
3 szklanki mąki pszennej,
1 szklanka mleka,
4 jaja
pół paczki masła,tj teraz około 12,13 dkg.
1 płaska łyżka proszku do pieczenia.
cukier waniliowy.
Wykonanie:
Żółtka z cukrem i masłem ucierać W JEDNĄ STRONĘ,koniecznie PRZEZ 20 minut.
Stopniowo dodawać po tym czasie tj. po 20 minutach wszystkie pozostałe składniki .................STOPNIOWO, NIE NA RAZ.Kręcić jeszcze 5 minut.Na końcu,delikatnie wmieszać pianę z białek.Piec w dobrze nagrzanym piekarniku około 40, 50 minut .Winno pod koniec pieczenia pęknąć przez środek.Sprawdzić patyczkiem czy już upieczone?Wyjąć z piekarnika, ostudzić i posypać cukrem pudrem lub polukrować.
A - że wtedy wszystko robiło się samemu.Gotowego lukru nie było,to przepis na udany lukier był taki:
15 dkg.cukru pudru wsypać do dobrze ubitej piany z 2 białek.Ucierać 5 minut.Na koniec dodać kilka kropli esencji pomarańczowej ,lub cytrynowej.
To - co teraz nazywamy zapachami,wówczas zwano esencją.
Nie pisałam o tym,że należy blachę do ciasta [tu 2 keksowe ] wysmarować masłem i posypać tartą bułą,bo chcę dodać że wtedy bułki tartej się nie kupowało.Do ciast była specjalnie suszona słodka chałka i to ją ucierano na tarce i ona służyła do posypywania blach.Do innych celów suszono zwykłą bułkę .Tarło się na podwórku ,bo "pryskała"I widzicie jak to podwórko było potrzebne.Teraz już nie,trze się bułki na - tarce, za wyjątkiem niektórych osób .One trą te suche bułki i chałki na balkonie,z czego zadowolone,przy okazji ,są ,ptaki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz