środa, 13 lipca 2016

Nie, niech nie zniechęcają się Ci z Państwa którzy czosnku nie uprawiają ,bowiem  ta roślina ma mi posłużyć za przykład .A tak w ogóle,to bardzo lubię rozpatrywać ,myśleć ....................."co też może być jakiejś chorej roślinie.I często udaje mi się  postawić  trafną diagnozę.Pamiętam jak onegdaj w pewnym szpitalu i w pewnym gabinecie uschły paprotki.Stało się to prawie z dnia na dzień.Dotychczas pięknie rosły ......................i co................... i co się stało? W tym gabinecie - jak weszłam,poczułam zapach farby.Zapytałam zatem ,czy nie były ściany malowane  ?.Okazało się,że tak i ,że własnie zaraz po tym uschły paprotki.Jest to kojarzenie faktów,które bardzo przydaje się w  najprzeróżniejszych uprawach  - także działkowych.A mnie marzy się taki tytuł OGRODNIK DOCHODZENIOWIEC.

I właśnie ten ogrodnik dochodzeniowiec doszedł do tego,co jest przyczyną takiego zachowania się czosnku.O tym już teraz.................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz