czwartek, 22 listopada 2018

Jesienna słota,kwarta deszczu wiadro błota.  [ polskie ]
Można by pokusić się o przeanalizowanie tego stwierdzenia.Czemu akurat jesienią tak się dzieje,że towarzyszy nam błoto ? Przeważnie to  nasycenie gleby wodą z padającego  częściej  w jesieni  deszczu,a czasem też z powodu przemarznięcia pewnej warstwy gleby ,co powoduje wstrzymanie przesiąkania wody,  i co wtedy ,a wtedy robi się błoto.Ale tak coś mi się widzi,że błoto nam w tym roku nie grozi.Deszcz bowiem jest rzadkością,zupełnie jakby to n ie była jesień.O ! - i  niechby ona,ta jesień wreszcie się skończyła,ale gdzie tam,jeszcze miesiąc.A za miesiąc krzyknę hurrrrrrrrrrrra !   bo będzie  biało i dnia zaraz będzie przybywało,a to jest bardzo pozytywne  zjawisko, bo organizmy ludzkie cierpią od braku światła,że już nie wspomnę o słońcu.Często nie zdajemy sobie sprawy z tego,że wiele dolegliwości spowodowane jest właśnie  brakiem światła.
Tu  przypomina mi się,jak onegdaj,bardzo onegdaj z grupa przyjaciół byłam w Związku Radzieckim.Byłam w Leningradzie,bo to wtedy jeszcze był Leningrad ,a że akurat trafiliśmy na koniec czerwca,no to nadarzyła się okazja by  sprawdzić jak wyglądają" białe noce".W tym celu umówiliśmy się,że będziemy je oglądać  ,te białe noce w pobliskim parku.
 Zaopatrzeni w pewna ilość szampana[wtedy,tam był tani ] rozsiedliśmy się  na ławkach i o dziwo  jest godzina  21 i 22 i 23  itd .itd. godzina za godzina a tu widno.Taka " widnosć " utrzymywała się na zachodnim niebie  do północy,po czym za godzinę pojawiła się na wschodzie i to bardzo mi się podobało.Czarnej,ciemnej nocy nie było w ogóle.Niestety ,już nad ranem dał znać o sobie wypity szampan  i zmorzył nas  sen,który nie trwał zbyt długo.Bo właśnie pojawił się samochód  z polewaczką i zmoczył  wokół wszystko łącznie z nami.Wrażenia jednak  były niepowtarzalne.W końcu było ciepło i w końcu "zaliczyliśmy " jedną białą noc.

Wracając jednak jeszcze do tematu błoto,to mam takie wspomnienia:.......................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz