czwartek, 23 października 2014

 Trociny...........coraz częściej widuje na działkach rozdrabniacze,które gałęzie i gałązki zamieniają właśnie w trociny.Wyśmienity to nawóz.Szczególnie jak PO PRZEKOMPOSTOWANIU trafi do gleby.A kompostowanie winno trwać kilka miesięcy  ALE..........ALE  to nie wszystko.Należy pryzmę przesypać saletrą.Lepiej by była to saletra wapniowa nie amonowa.A po co to wszystko?ANO...........PO TO.BY POMÓC TROCINOM ZAMIENIĆ SIĘ W NAWÓZ.One do tej przemiany potrzebują saletry tj azotu,bo jeżeli go nie otrzymają będą pobierać  go po zakopaniu z gleby.TAKIE TO CHIMERYCZNE SĄ ZWYKŁE TROCINY.Ubolewam bardzo nad tym,że wiadomości na temat nawożenia u amatorów ogrodników są bardzo mizerne.Pewna osoba ,którą usiłowałam uświadomić, skwitowała to tak."A ja tam przesypuje wapnem i już"No na pewno jest to już i tak mi żal tych dżdżownic co ewentualnie w tych trocinach chciałyby pożyć,ale gdzie tam "WSTĘP WZBRONIONY  CZYHA BIAŁA WAPIENNA ŚMIERĆ."Często także czyha w zwykłej pryżmie kompostowej i pomyśleć,że uświadomieni "uprawiacze " w wielu krajach kupują specjalnie hodowane dżdżownice.Znają bowiem ich działalność w przyrodzie.Pisałam o nich we wcześniejszych postach,a my????????????? MY NAJLEPIEJ ZNAMY WAPNO.Przepraszam za ten nieco ostry ton wypowiedzi wszystkich moich CZYTACZY 

za moment cd.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz