środa, 22 października 2014

Oj ,pamiętam ja te czasy,siermiężne lata  siedemdziesiąte gdy na działce uprawiałam prawie wszystkie warzywa.Też popularną kapustę.A ileż było z tym kłopotu.Najprzeróżniejsze szkodniki jakie tylko można spotkać ,spotykało się w kapuście.Stosowałam przeważnie uprawę współrzędną tj np ogórki po środku ,a po bokach zagonu kapusta.Gdy było mokre lato [kapusta takie lubi] to główki przewracały się na ścieżkę a tam "stała" woda i do tego robaczywienia jeszcze gniła.A dziś około 30 m. odległości od mojego domu jest warzywniak ,a tam do wyboru najprzeróżniejsze kapusty.I gdyby mnie ktoś zapytał dlaczego wówczas uprawiałam kapustę , to nie wiem ,na prawdę nie wiem.Wiem natomiast że zniszczony mam kręgosłup od dzwigania kapusty i innych warzyw z działki.I wiem też,że nawet w czasie urlopu spędzanego na działce musiałam stać w kolejkach by kupić coś na kartki.Najlepsze lata  zabrał mi tamten upokarzający i rzucający na kolana  człowieka system.Powinnam zaskarżyć do sądu................ale kogo?A dziś młodzi ludzie nie maja pojęcia jak inne to było życie, dziś jest pod dostatkiem wszystkiego za wyjątkiem pracy.Zatem każde pokolenie ma swoje problemy.No tak ................ a miało być o kapuście.Gdy na kursach dla działkowców mówię o uprawie warzyw ,słuchacze   odpowiadają mi ,że najładniejsze warzywa  są w Łodzi przy ul.Zjazdowej [tam jest giełda towarowa].Od siebie jednak zalecam uprawę kapusty pekińskiej.Nie sprawia  problemów jak klasyczna.Nie trzeba wyhodowywać rozsady.Uprawia  się ją z bezpośredniego siewu do gruntu.Jest TYPOWYM poplonem warzywnym.Wysiewa się ją około połowy lipca.Po dwóch tygodniach od siewu dokonuje się przerywki.[usuwanie nadmiernie wykiełkowanych roślin].Pozostawia  w rzędzie w odległości co 20 cm.DOSŁOWNIE POZOSTAWIA ,BO MOŻE TAM BYĆ AŻ DO GRUDNIA.ZNOSI MROZY DO -7 ST.A surówki z pekińskiej można łączyć z najprzeróżniejszymi innymi warzywami.I tak jak wszystkie kapustne posiada sulforafan co to stoi na straży by w naszym organiżmie  nie było komórek rakowych .Ale ja na dziś obiecałam surówkę z kiszonej kapusty  A ZATEM:OKOŁO 3O,40 DKG.KISZONEJ KAPUSTY.JEŻELI ZBYT KWAŚNA TO PRZEPŁUKAĆ I WODĘ ODCISNĄĆ , DODAĆ 1 SZKLANKĘ POKROJONYCH W PASECZKI SUSZONYCH POMIDORÓW I GARŚĆ DROBNIUTKO POSIEKANYCH ORZESZKÓW ZIEMNYCH [FISTASZKÓW] 1 ŁYŻKĘ CUKRU , 6 ŁYŻEK OLIWY LUB OLEJU.WYMIESZAĆ.BARDZO SMAKUJE TAKA SURÓWKA DO LEKKICH GOTOWANYCH MIĘS. CDN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz