poniedziałek, 9 lutego 2015
Kluski ,to węglowodany.Organizmy ROSNĄCE ,winny mieć je dostarczane do organizmu co dzień.Spagetti ,to magiczne słowo.Działa na małolaty,ale my nie podamy im tego dania tak jak podaje się dorosłym.Dzieciom ,żadne ostre przyprawy zawarte w sosach ,nie służą.Zrobimy tak: jabłko umyte i obrane ze skórki należy zetrzeć na tarce,skropić odrobiną soku z cytryny ,by zachowało jasny kolor i apetycznie wyglądało.Mieszamy z łyżką płynnego miodu i nakładamy na kluski.Do tego kompot z jabłek.O jak dzieci to lubią.Ale jest pewien problem.Miód jest uczulający i nie każdy może go spożywać.To w takim przypadku zamiast miodu dajemy łyżkę dżemu lub konfitur.A za kilka dni jabłko zastępujemy gruszką,która też ma dużo witamin,ale więcej od jabłka potasu.A co do tego ostatniego ,to ze wszystkich owoców najwięcej mają go banany.Zatem któregoś dnia ,to one,z łyżką jakiegoś niezbyt słodkiego soku ,mogą być podane z kluskami.No - nie wiem czy to Spagetti z banem nie przyda się także dorosłym,tak skutecznie wypłukującym potas z organizmu kawą ,herbatą,alkoholem.Dobrze,że dzieci tego nie piją,bo to dopiero było by. A na zakończenie :Anglicy twierdzą,że "jedno jabłko dziennie trzyma lekarza z daleka"A najzdrowsze to ze skórką ,która to pobudza perystaltykę jelit i nic niepotrzebnie nie zalega w organizmie bo wymiótł wszystko wymiatacz t j.JABŁKO.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz