środa, 22 kwietnia 2015

A teraz ?,a teraz kila ekspresowych porad.Tym razem i domowych i działkowych.

Jeżeli krzewy agrestów ,lub porzeczek przeszkadzają w poruszaniu się na działce możesz je związać,ale niezbyt mocno.Lepiej zrobić to teraz jak potem,gdy będą owoce.

Radzę też sprawdzić przywiązania do podpór,agrestów i porzeczek piennych tj "prowadzonych" na pniu.Czy sznurek nie "wrzyna "się w krzew?

Właśnie teraz krzewy potrzebują zasilenia nawozem mineralnym,niewiele,ale jednak np 3 łyżki wokół krzewu bo to jest moment ogromnej ich żarłoczności.Bo, czy gron będzie 50,czy 500",decyzja zapadła" późnym latem ubiegłego roku ,ale jakiej wielkości będą owoce to decyduje się teraz.

A maliny,o Kochani,one dopiero potrzebują jeść,ale też i pić. Gdy o tej porze roku jest sucho ..............podlewać, podlewać,bo proszę sobie wyobrazić ,że korzenie ich sięgają tylko 30 cm [na głębokość] ,a dla porównania burak  sięga aż 80 cm.

Drzewa i krzewy potrzebują zapylenia ,a to wiąże się ze słoneczną pogodą ,no ,na razie jest.I oby była nadal, ale, na to nie mamy wpływy ,choć muszę Państwu napisać ,że w zimne ,mokre wiosny,mój sąsiad Stefan przywiązywał do kija szmatę i "pracował" za pszczółkę w koronach drzew i zawsze potem chwalił się............" o gdybym tego nie zrobił,nie taki byłby plon".ale ja do tego nigdy się nie ustosunkowywałam ,bo nie miałam porównania  z innymi nie zapylonymi,lub różnice były nieistotne.Ale co sobie pomachał,to pomachał.

Ziemniaki w folii aluminiowej nie popękają  pieczone na grillu,gdy przed zawinięciem,nakłujesz każdą bulwę widelcem.

Przed pieczeniem,ziemniaki dobrze jest trochę [10 min.] podgotować.W ten sposób szybciej będą miękkie.

A tak w ogóle to bardzo smaczne są takie podgotowane  wcześniej w domu ziemniaki,zabrane na działkę na grilla ,ale przed tym przekrojone i nieco [ odrobinę] wybrane z środka ,a w to miejsce
włożone nadzienie z wędzonego boczku,lub skwarki słoniny przesypane ostrą papryką,lub

 szynka,lub mielonka.Wszystko oczywiście pokrojone w kostkę i w przypadku słoniny z papryką posolone.A do tego maślanka,lub zsiadłe mleko.I tu moja następna rada.Jeżeli nie masz lodówki na działce to mleko czy maślankę możesz obłożyć kostkami lodu.Włożyć do foliowego woreczka i owinąć kilkoma gazetami.O ! - niska temperatura utrzyma się dość długo.

Ale to pierwsze danie,a na drugie może połówki papryki z odrobiną [by się dobrze przepiekło] mielonego mięsa i do tego zimny browar.Zimny w taki sam sposób  jak maślanka czy mleko.No cóż człowiek nie wielbłąd ,pić musi.Tylko niechby gdzieś w pobliżu  była  jedna nie pijąca osoba ,bo ona zawiezie nas do domu.

Ale po co ja to piszę? przecież wszyscy na działkach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz