wtorek, 29 września 2015

A teraz  o BRZOSKWINI.Jest to tak szlachetny,tak smaczny owoc,że potraktuje go oddzielnie.I choć wymaga oprysków przeciw chorobie KĘDZIERZAWOŚĆ  LIŚCI ,warto !,uważam,że warto ją mieć bo buduje nie duże drzewo,zatem miejsca zajmie niewiele, a opryski nie są zbyt szkodliwe  bowiem to opryski zapobiegawcze jak większość zapobiegawczych wykonywane wtedy gdy nie ma już lub jeszcze, wegetacji................Pierwszy Miedzianem w listopadzie, a drugi Sylitem na przedwiośniu,przed rozwijaniem paków i to wszystko.To co?pisać o tej brzoskwini,czy nie?Chyba jednak napiszę.Brzoskwinia wywodzi się od brzoskwini zwyczajnej......................też mi rewelacja powiedzą niektórzy  z Państwa.Jej drzewa dochodzą do 3 m. wysokości maksymalnie.I już nasze zimy ,ponieważ zdecydowanie złagodniały im nie szkodzą.Owoce raczej duże ,lub bardzo duże,są niezwykle smaczne i soczyste,doskonałe na surowo,ale też w kompotach i syropach.Podkładką dla brzoskwini winna być sama brzoskwinia ,nie ałycza jak dla śliw.Skorka owocu jest omszona,a  o gładkiej skórce to nektaryna.Nektaryna to też brzoskwinia.




Odmian nie jest wiele,ale jest z czego wybrać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz