czwartek, 9 czerwca 2016
Wróciłam z tamtej działki i jestem na innej,a na tej innej mam zastrzeżenia co do krzewów róż,ale że nikogo nie zastałam ,to piszę tak ogólnie.W odróżnieniu od innych krzewów ozdobnych,krzewy róż nie są tak długowieczne a ich starzenie powoduje brzydki wygląd.Pozostają ślady po wycinaniu gałązek i często takie starsze właśnie cierpią bardziej na choroby i szkodniki jak te młode.I co ja tu widzę na tej działce?Ja widzę ,że niektóre ,początkowo,zdrowe gałązki,niestety właśnie, zasychają.Także zasycha pąk na samym szczycie.Nie rozwinie się,oj -nie. .Podejrzewam gąsienice,BRUZDOWNICY CIEMNEJ.Ciemna,to jej kolor,bo ciemna w przenośni wcale nie jest.Wyjada - ta cwaniara,same środki gałązek,a dostaje się tam przez korzenie,ale skoro te krzewy [podejrzewam] "dobiegają 20 ,tki] ,to nic dziwnego.Takie stare mogą być tylko róże pnące.Ale,ale pienne też już bywają w handlu.Im ten szkodnik nie zagraża,a prezentują się przepięknie,jak bukiet ,który za moment wypadnie z wazonu.Polecam,gorąco polecam,ale póki co radzę odmłodzić róże krzaczaste - no tylko, przypadkiem nie sadząc ich w to samo miejsce na którym rosły poprzednie ,bo i "jeść" nie będą miały co ,bo gleba wyczerpana przez poprzednie nasadzenia ze składników pokarmowych a i szkodniki i choroby ,które tam już na dobre zdążyły się osiedlić ,tylko na nowe nasadzenia czekają.Mam jeszcze inne uwagi ,ale o tym, innym razem ,bo czeka tez mnie temat...................właściwości zdrowotne warzyw.Dziś o CEBULOWYCH.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz