piątek, 1 lipca 2016

Zupełnie inaczej winno wyglądać nasze postępowanie z poziomkami.Te rośliny  PROSZĘ TRAKTOWAĆ JAK DWULETNIE.Po tym czasie robią się nie tylko brzydkie,nie tylko "wychodzą z ziemi" ale też bardzo skapo owocują.Pewien działkowicz poirytowany faktem "szukania " nowego miejsca na działce pod nowy zagonek zrobił tak:Tym zagonkiem u niego  została stara beczka.Drewniana,z klepek,bo było to dawno temu.W klepkach  wywiercił otworu o średnicy około 7,8 cm od góry do dołu ,od lewej do,prawej co 20 cm. Otwory też wywiercił w dnie.Od góry była otwarta.Tę beczkę napełnił kompostem wymieszanym z obornikiem i kupną ziemią służącą wtedy do produkcji rozsad.Ubił dobrze i postawił na  kamiennej płycie.Akurat taką miał.I wiecie co ? ustawił w miejscu bardzo eksponowanym.W te wywiercone otwory posadził rozsadę poziomek ,a na szczycie trzy pelargonie.Podlewał od góry oczywiście i nawoził I przyszedł czas plonowania.Jakże to atrakcyjnie wyglądało,a jaka frajda dla jego wnuków? Tego nie da się opisać.Za dwa lata zmieniał ziemię w beczce,wykorzystując ją jako nawóz do nawożenia jesiennego działki  w trakcie kopania.Jednak,  w tym miejscu mógłby ktoś zapytać ...........a do czego ta kamienna płyta pod spodem beczki.............a do tego,że od czasu do czasu przy pomocy sąsiada obracał ją by te poziomki co były od strony północnej odwrócić na południe,wszak beczka jest  przecież okrągła.Ale lata biegły ,innym działkowcom w tym ogrodzie pomysł się spodobał,tyle,że beczki już zrobiły się plastikowe. Tak atrakcyjnie jak drewniane nie wyglądały ,ale to nie przeszkadzało by je zastosować i co bardziej pomysłowi "ubierali "je w różnego rodzaju pokrowce, w których także wycinali otwory.Ktoś,z kim byłam zaprzyjaźniona poprosił mnie o radę ..............w co ma ubrać swoją beczkę.Kupiłam mu na imieniny zieloną ceratę w białą kratkę.Jakże ładnie się prezentowała i w odróżnieniu do innych "ubrań" była bardziej wytrzymała na zmieniające się warunki pogodowe.

To tyle, na tematy działkowe.A teraz pozwólcie ,że umieszczę coś co ja chciałabym zwać wierszem,ale czy tak jest?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz