sobota, 5 listopada 2016

Jak przezimują drzewa owocowe ? Bardzo ważny jest czas "przygotowań " ich do zimy.Ma on swój początek,ten czas. Od momentu opadnięcia liści. Co się wtedy dzieje ? Wtedy wszystkie soki ,które dotychczas wypełniały wiązki sitowo naczyniowe spadają,spadają,spadają ,wraz ze spadaniem liści Z, tym,że liście spadają na ziemie, a soki na szczęście nie. Wiązki  sitowo naczyniowe to takie małe rureczki usytuowane tuz pod korą............tuż tuż.Soki będą teraz zmagazynowane w najgłębiej zalegających korzeniach opuszczą te rurki.Nie ma liści ,nie ma soków.Wtedy drzewo zamienia się w drewno.A czym się różni drzewo od drewna ? A tym ,że to drugie jest suche.Zatem mówienie.................palę drzewem w moim kominku jest nieprawidłowe..................bo palę drewnem.Ale wracając do drzew.Im ten okres przygotowań do zimy jest dłuższy ,a intensywne mrozy im później się pojawią tym lepiej.Bo co ?Bo to,że spływanie soków będzie mogło sobie trwać i trwać.Nigdy bowiem nie  następuje  w ciągu dwu,czy trzech tygodni.To  jest powolny proces.Zatem, o co chodzi ? Chodzi o to,bu mróz poniżej 10 stopni pojawił się wtedy gdy wiązki sitowo - naczyniowe już są puste...............całkowicie ,absolutnie puściusieńkie . Na chwilę obecną jeszcze pozostało w  nich około 10,15 % soku.Ale - póki co sine   mrozy  nam nie grożą.Wracając jednak do  tamtych lat 20 -tych  , to podejrzewam,że albo zima przyszła zbyt szybko ,albo zbyt szybko pojawiły się duże mrozy , albo okres poprzedzający jej  ,to jest zimy  nadejście był bardzo ciepły ,co mogło spowodować przedłużenie okresu wegetacji  drzew owocowych. Obecna  jesień jest prawidłowa - na razie i myślę że nie grozi nam zniszczenie drzew  owocowych przez mróz A że  na zabezpieczenie ich przed mrozem i innymi  niekorzystnymi czynnikami jest jeszcze  trochę czasu,zatem ,  postaram się omówić ten problem niebawem.Być może już po jutrze bo jutro mnie chyba ?   tu nie będzie.
=====
                                                                                                           

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz