poniedziałek, 4 września 2017

Gdy padał deszcz,ale także  ,po deszczu ,należało się stosownie ubrać,bo wszystko w okół było mokre.Oczywiście kurtka nieprzemakalna z kapturem ,ale to nie tylko.Dobrze jest opasać się cienką folią  ,jakby spódnicą  przewiązując sznurkiem od pasa do polowy łydek,by ściekający z kurtki deszcz nie moczył spodni ,ale to tylko w przypadku padającego deszczu.Przeczekać aż przestanie padać ?............na to mogli sobie pozwolić tubylcy ,nie przyjezdni.Chcę zatem powiedzieć,że w różnych warunkach przyszło mi niejednokrotnie chodzić po lesie i moje spostrzeżenia są  następujące: .Suchy grzyb,a mokry grzyb,to bardzo duża różnica.Brązowe kapelusze, gdy są mokre ,tak się błyszczą ,że trudno ich nie zauważyć.Po zbiorze jednak należy takie mokre rozsypać  jedną warstwą by przeschły.Często to robiłam,rozsypując je na brezentowej płachcie  w stodole.To obrazuje ile ich było.Raz ,chodząc po lesie ,zapatrzona w podgrzybki,nie spostrzegłabym rosnących w trawie prawdziwków.Początkowo myślałam,że dziecko zgubiło piłkę,ale to nie była piłka tylko kapelusz ogromnego prawdziwka,a obok niego mniejsze.Gdyby ten kapelusz nie był mokry,nie zauważyłabym  go.

I co ? i opowieści moich nie widać końca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz