poniedziałek, 29 grudnia 2014

NASTURCJA ,coś ostatnio jej nie spotykam,a jest urokliwą rośliną i pikantną przyprawą.Może rosnąc w ogrodzie lub  na balkonie.W ogrodzie wysiewa sie ją po połowie maja a w skrzynki balkonowe  można już  miesiąc wcześniej,ale przed wystawieniem "zahartować rośliny" tj przyzwyczajać stopniowo do warunków panujących na zewnątrz przez wystawianie najpierw na godzinę,potem na  trzy godziny  itd J jeżeli wybierzemy do uprawy balkonowej nasturcję pnącą,będziemy mieć balkon w kwiatach i sporo zadowolonych  z   tego faktu owadów ,bo nasturcja jest rośliną miododajną a to wszystko niewielkim kosztem.Całkowity koszt to nasiona i nawóz do roślin kwitnących  ..............koniecznie ,TEN NAWÓZ DO KAŻDEGO PODLEWANIA.......... TEŻ KONIECZNIE.W ogrodzie wysiewa się nasturcję:karłową ,płożącą,lub pnącą.Kwitnie od czerwca do późnej jesieni.Liście nasturcji w niektórych krajach,używa się,jako pikantnego dodatku do wiosennych sałatek.Widocznie ja nie jestem tym innym krajem,bo nie zachwyca mnie ten dodatek do surówek.Ale bardzo lubię marynowane  pączki kwiatowe i niedojrzałe nasiona,bo przypominają kapary.I tu warto mi wyjaśnić co to są kapary:to marynowane w occie,lub solone lub konserwowane w oliwie pączki kwiatowe kapara ciernistego,krzewu pochodzącego z krajów śródziemnomorskich,Kaukazu,Tybetu i zachodnich Indii,egzotyczna pikantna przyprawa korzenna,do dziczyzny ,sosów i sałatek,dla smakoszy o wyrafinowanym guście.I tu muszę stwierdzić ,chyba dla tego ,że nie jadam dziczyzny lub nie mam wyrafinowanego gustu,wolę marynowane  w occie  zielone nasiona nasturcji,, jak prawdziwe kapary,ale i jedne i drugie zamienię na oliwki.............. a do tego czarne oj mniam, mniam.Ale dla tych którzy chcą spróbować podaję przepis na marynowane niedojrzałe,zielone,nasiona nasturcji .Zebrane "na raty" ,by uzyskać większą ilość nasiona przechować w lodówce.Zalać wrzątkiem,zagotować, odcedzić.przygotować 4% ocet,dodać ziarna pieprzu,ziele angielski,liść laurowy,gorczycę,kolendrę,sól i cukier do smaku.Wrzucić owoce nasturcji do gorącej  zalewy i nie gotować .Przełożyć do małych[ bardzo małych]słoiczków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz