niedziela, 14 grudnia 2014

Oj,wiele, nawet często nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo wiele.Np ściany malowane farbą emulsyjną Pod taką farba ściana nie oddycha ,ale to już dawno znana sprawa.Taka farba jest łatwiejsza i niezawodna w użyciu, i nikt już do klejowej nie powróci....a szkoda .Wszystko to co robiła klejowa ,robimy teraz my ,wszystko bierzemy na siebie i daje  to na starość bóle kostne przeważnie,ale nie tylko.Szkodzimy sobie zasłonami z włókna sztucznego ,bo nie potrzeba ich ani maglować,ani prasować.A kiedyś,kiedyś były lniane .Jakie to było zdrowe dla człowieka.Nadmiar wilgoci len brał na siebie,a jak było za sucho oddawał wilgoć i mniej było chorób przewodu oddechowego[np astmy] a firanki co to wymagały ramowania  też z naturalnej bawełny.Że już nie wspomnę w co się ubieramy .I tu przypomina mi się takie zdarzenia.Było to z pewnością około 40 lat temu.Szanowny małżonek wybrał się na ryby a głupia żona zarządziła generalne sprzątanie kuchni.Jakoś prace się przeciągnęły do godzin nocnych,bo właśnie musiałam wyprasować zasłonki lniane.Oj  żle się prasowały,ale to już był "ostatni akord" Zatem gdzieś około 2 ej weszłam na bufet by je zawiesić.Oczywiście robiłam to przy zapalonym świetle ,bo jakby inaczej,gdy z dołu usłyszałam nawoływania.To dwóch milicjantów zażądało kategorycznie bym ich wpuściła.No cóż pomyślałam przecież w mundurach.No i po spełnieniu polecenia rozglądali się gdzie ten hak na którym w ich wyobraźni jakoby miałam się powiesić Uśmialiśmy się gdy wyjaśniłam co  robię.Głupie żony ,zawsze są  śmieszne Zaprosiłam ich na kawę choć to w nocy i wiedziałam ,że  i tak spać już nie będę.W pokoju stał telewizor ,który był zrobiony przez pewnego pasjonata takich prac.I ja nazwałam go LEM.Po pewnym czasie w trakcie dyskusji dowiedziałam się,że" te Lemy dobrze odbieraja".Nie wyśmiewałam się z tego ,albowiem wiedziałam,że  chcieli być tacy grzeczni tacy mili..Ale tak myślę sobie czy  teraz ktoś zainteresował  by się co o 2 ej w nocy robi kobieta w oknie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz