poniedziałek, 23 lutego 2015

Dzisiejsze  wspomnienia,to Heneczek.Moja sympatia szkolna,pierwsza miłość.Zaczęło się na rok przed maturą.Spotykaliśmy się nad Nerem,nad stawami Stefańskiebo.Oj ! w Rudzie było gdzie się spotykać.Ale jakże to inaczej wtedy przebiegało jak dziś Były spotkania  częste ,lecz zupełnie niewinne ale coś zapowiadało,że" to o to chodzi"Heneczek mojej mamie niezbyt się podobał ale ja jego mamie,o zupełnie nie,co ukrywał przede mną  skrzętnie.Zawsze jak tylko był u mnie w domu jago mama robiła mu awanturę i dopiero po jakimś czasie okazało się ,że sąsiadka mieszkająca pod nami przyjaźni się z jego mamą  i donosi.No cóż ,piękna to ja nie byłam Ruda i piegowata,a wtedy mówiło się,że "rudy to fałszywy".Nie dziwię się jego mamie.Ja też nie chciałabym takiej synowej,a do tego on był ślicznym chłopcem.Miał czarne duże oczy i bujną czarną czuprynę,był smukły i wysoki.Po swojej mamie odziedziczył talent do malowania Malował zatem i malował,a ja na jego obrazach,byłam o wiele ładniejsza jak w rzeczywistości.Zdawał na architekturę,ale się nie dostał.Wiec wybrał medycynę.I tam zdał.W mojej klasie był też Janusz o francuskobrzmiącym nazwisku.Czasem też się spotykaliśmy,ale to było jeszcze przed Heneczkiem.Ten z kolei był blondynem ,ale też o czarnych oczach.Coś nie spotykanego.Im dalej wchodziłam w życie ,tym bardziej chłopcy z mojej klasy wydawali mi się  zbyt dziecinni,zbyt infantylni.Ja wchodziłam w większy świat.Tak,to ja byłam przyczyną rozstania się z Heneczkiem.Podobno bardzo to przeżył.Po latach raz się spotkaliśmy.Był wdowcem i miał dwóch kilkuletnich synów.Potem dowiedziałam się że zmarł na raka krtani.Jako lekarz zrobił sobie prześwietlenie i kolega który zastał go na oglądaniu zdjęcia,zagadnął go,myśląc że to dotyczy jakiegoś chorego,"uświadomiłeś go ,że to już tylko kilka miesięcy życia"On dobrze wie odparł Heneczek.""o to masz sprawę z głowy,nie musisz go uświadamiać"."tak tak nie muszę.Na cmentarzu w Rudzie Pabianickiej od dawna są dwa groby Heneczka i Janusza.To obie moje sympatie .Oczywiście przede wszystkim Heneczek.Ani jeden ,ani drugi nie dożyli czterdziestki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz