czwartek, 13 sierpnia 2015

A jednak..........tak nie chciałam by się to sprawdziło,że lato będzie krótkie.I chyba będzie.Wróżyłam po hortensjach,które wcześnie rozpoczęły kwitnienie.Teraz można też przewidywać po opadających liściach z drzew,ale w tym roku to się nie sprawdzi z powodu suszy i przysłowie............."skoro rychło liść opada wczesną zimę zapowiada" jest nieadekwatne do warunków pogodowych.I ten liść opada,na niektórych drzewach właśnie rychło,nawet na lipach przy ulicy,ale to nie jest sprawdzian,bo w tym roku upały poplątały nawet przysłowia.Ale ,bociany,odlatują bociany i to smutne w ogóle i smutne,że tak wcześnie.No cóż ,dnia też ubyło,ale smucić się nie warto ,bo jeszcze wynagrodzi nam jesień jak w welonie  z mgły  liści i jarzębiny poprowadzi nas po lesie i skieruje taki jeden mały promyk ,odsłoni go jak kurtynę ,byśmy spostrzegli,brązowy,lśniący od porannej rosy grzyb prawdziwy.Mnie też kiedyś jesień prowadziła i miałam taką przygodę .Chodziłam utartymi szlakami,bo tam zbierałam podgrzybki.Nie zbaczałam ani na lewo ,ani na prawo,bo tam rosła wysoka trawa,zatem chodzić nie wygodnie  i przecież w takiej trawie nie rosną grzyby.Ale tak jakoś  zerknęłam i stwierdziłam,że jakieś dziecko zgubiło piłkę.A ta piłka ,to.................domyślacie się..............piękny kapelusz prawdziwka.Obok było jeszcze  mniejszych siedem i wszystkie zdrowe.Zachwalam urok jesieni,bo też   tak jak i lato go ma.Jak w koszyku grzyby,w plecaku kanapka ,a w termosie kawa i pieniek ,na którym można usiąść i przedzierające się przez konary drzew promienie jesiennego słońca  ,tak jakoś inaczej,bardziej ukośnie i nadzieja,że przecież to już tylko pół roku ...................i wiosna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz