wtorek, 11 sierpnia 2015

A na działkach Drodzy moi Czytelnicy,albo wiele roślin cierpi od braku wody.......................albo wody maja pod dostatkiem ,ale w tej temperaturze i po podlaniu ,może pojawić się  MĄCZNIAK.Mączniak ,to biały nalot na liściach wielu roślin.Kiedyś bardzo dawno ,jak mój sąsiad Stefan zauważył to pierwszy raz,to cały poirytowany zawołał............"popatrz to ta małpa wytrzepała torebkę po mące nad moją pietruszką".Małpa to oczywiści jego druga sąsiadka.Musiało to potrwać zanim udało mi się go przekonać,...................."że ta małpa tak złośliwa nie jest".Potem mączniak pojawił się na niektórych roślinach ozdobnych,ot ,choćby na floksach.Bo tak to jest,że jedne rośliny są podatne na  niego a inne nie,ale to nie oznacza,że ktoś posypał nam mąkę.Ale skojarzenie jest prawidłowe.No ,cóż,wiele porażonych tą chorobą roślin można już wyciąć,szczególnie te które przekwitły ,ot choćby  floksy.Należy jednak zapakować je do worka od śmieci i wywieźć z działki ,nie dawać na pryzmę kompostową,bo to nazywa się ZAWLEKANIEM CHOROBY.............zatem nie zawlekamy ,oj nie.A  wyjaśniam,że po prostu,zarodniki grzybów ,tej choroby przetrwają do następnego sezonu  w  kompoście i w sprzyjających warunkach  namnożą się ponownie.O ! i to jest właśnie to zawlekanie.A co do natki pietruszki,to można ją przeznaczyć do konsumpcji,po dokładnym zmyciu nalotu.

A jednak nie wytrzymałam i jutro też chyba nie wytrzymam,oczywiści jak Bóg da bo w te upały?.....................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz