środa, 2 września 2015

Zatem jestem przy warzywach dyniowatych,do których zaliczamy też ogórki,ale nie tylko,nie tylko.Jeszcze to dynia,cukinia,patison kabaczek.Wszystkie one ,bez względu na to czy były podlewane czy nie za kilka dni diametralnie zmienią swój wygląd.Liście pożółkną i tylko pozostaną na grządkach ich owoce,ich plon,bardziej widoczny ,bo już nie schowany pod liście.I ogórki i pozostałe dyniowate ,dają nam znać,że coś się kończy,kończy lato,kończą ciepłe noce i kończy się plonowanie tych ciepłolubnych warzyw.Poza ogórkami ,które to można przechować przez kilka dni w lodowce, pozostały plon nadaje się do dłuższego przechowania.Ot,choćby dynia.W średnio chłodnej piwnicy nawet można ją przechować do wiosny.Nieco krócej,bo około miesiąca  pozostałe.Od wysychania i wnikania nie pożądanych bakterii  chronią je grube skóry.I myślę,że ta informacja jest optymistyczna ,bowiem można będzie je wykorzystać w późniejszym czasie.Np.sporządzając w wolnej chwili dynię marynowaną  [1 kg cukru i 1 szklanka octu]Jak wykonać by stała się bursztynowa i smaczna pisałam wcześniej.Także kiedyś ,dawno radziłam smażyć placuszki z cukinii To co ważne w tym przepisie to to by po obraniu i pozbawieniu gniazd nasiennych i utarciu ,odcedzić nieco soku.Po prostu, przez sitko.Potem dodać mąkę i jajo i smażyć małe placuszki,podobne do ziemniaczanych ,ale o wiele delikatniejsze w smaku.Można je podawać z cukrem,dżemem ,konfiturą,a można na ostro ,dodając do ciasta np ostrej przyprawy do grilla,lub jakiejś innej ostrej.Można do ciasta wkroić kiełbasę,lub dodać pieczarki  drobno pokrojone i cebulę.I myślę,że dobrze,że można owoce dyniowatych przechować przez jakiś czas ,by wykorzystać potem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz