sobota, 7 maja 2016

A krzewy? te ozdobne?.Niektóre przekwitły inne dopiero myślą o kwitnieniu.Czy teraz coś wycinać ,prześwietlać?Nie chcę decydować nie widząc ich,ale  np Forsycja,,jest po kwitnieniu i teraz można EWENTUALNIE wyciąć pędy,ale tylko te które zbytnio zagęszczają krzew.Napisałam ewentualnie bo  rzadko kiedy jest on zagęszczony na tyle by wymagał prześwietlania.Cal jego ozdoba,to właśnie burza kwiatów.A żółty kolor działa na człowieka  bardzo pozytywnie,łagodząco.I w tym miejscu zachęcam  Was, Drodzy Moi czytelnicy do wyszukania na jakichś giełdach ogrodniczych,lub u ogrodników bezpośrednio,ale u takich z ambicją,z charakterem FORSYCJI NA PNIU.To dopiero jest  coś niepowtarzalnie pięknego ,bo wyobraźcie sobie pień wysokości 60,70 cm a na nim gałązki,dużo gałązek w okresie kwitnienia pokrytych kwiatami jak małymi słoneczkami. ,Właśnie w czasie kwitnienia są przepiękne,  a do tego posadzone w pobliżu iglaków ,też prowadzonych na pniu, nie- tego nie da się opisać.Jest początek wiosny,wszystkie rośliny jeszcze bez liści,a iglaki zielone i na ich tle,a właściwie poprzeplatane ze sobą krzewy forsycji.I ktoś stwierdził ;toż to w "BOTANIKU" czegoś takiego się nie spotka.

A TAMARYSZEK ,co o nim myślicie.Ja myślę ,że ten krzew jest idealnym tłem dla innych z powodu swojej delikatności i jak mgiełka,różowych kwiatków.Nie wiem czemu,kojarzy mi się z Bożą manną jaką żywili się wędrujący po,pustyni Izraelici.Tego krzewu nie prześwietla się teraz,a w związku z bardzo luźnym pokrojem,myślę,że potem,tj po kwitnieniu też nie.Można tylko po kwitnieniu uciąć kilka 20 cm długości gałązek,co spowoduje lepsze rozkrzewienie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz