piątek, 16 września 2016

Teraz,właśnie teraz najintensywniej przyrastają,najszybciej powiększają  swoją masę warzywa  korzeniowe ,a do tego niestety potrzebna jest woda.Zatem co ?Zatem podlewanie,ale jak ? Jeżeli chodzi o buraczki ,to można ustawić na zagonku zraszacz.Natomiast pozostałe ,ze szczególnym uwzględnieniem pietruszki proponuję podlewać kładąc wąż z woda na jakimś płaskim przedmiocie i położyć na   nim węża z odkręconą , "na pół gwizdka " wodą  .Niech tylko się sączy.A czemu tak ?  A  temu,że teraz ,natka pietruszki jest już duża i pod ciężarem wody pokładła by się na zagonie  i pokryła ,mączystymi  białymi plama mi,bo.....................bo wszystko ma swój czas.Teraz jest czas na pleśnie i mączniaki,zatem należy to brać pod uwagę.Także u selera,by nie spowodować  chorób o bardzo skomplikowanych nazwach ,takich jak fuzoriozy,czy septoriozy  ,też należy podlewać  podobnie.
Posiane w późniejszych terminach fasole szparagowe ,by strąki były soczyste i jędrne i zbyt szybko nie starzały się  potrzebują wody.No - a warzywa poplonowe,które właśnie teraz osiągają swoje  apogeum też wymagają podlewania.

Napisałam się ,napisałam o podlewaniu a w sobotę przyjdzie deszcz [ oby ]  i po sprawie.A co ? pomarzyć nie wolno ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz