sobota, 17 września 2016

W okolicach BABIEGO LATA ,nasze zachowanie wymusza sama przyroda.Choćby w kwaterach roślin ozdobnych.Pisałam o tym wcześniej ,że wszystko ma swój czas.Jest właśnie czas pojawiania się chorób grzybowych ,a szczególnie mączniaków.I jeżeli ktoś mi powie,że na jego floksach nie ma na liściach białych mączystych plam ,to ja mu odpowiem,że chyba dawno im się nie przyglądał.Co zrobić ?.Oczywiście wyciąć,ale nie dawać na kompost,by ponownie nie zawlekać choroby.Takich roślin ozdobnych z mączniakiem może być  wiele.Wszystkie bez wyjątku traktujemy identycznie tj ..wycinamy.Także należy zwrócić uwagę na owoce lub nasiona na krzewach ozdobnych,na różach i na innych  roślinach ozdobnych.Pozostawieni ich to niedopuszczenia do zawiązywania plonu [kwitnienie]  na przyszły rok.Wyjątek mogą stanowić krzewy których nasiona będą pokarmem dla ptaków w zimie.
A jeżeli chodzi o ptaki  ,to może pokusić się i założyć karmniki  by zatrzymać ptaki przyzwyczajone do miejsca karmienia ,do naszej działki  już na zawsze.O tym jednak nie dziś bo to nie jest taka prosta sprawa.To wiąże się z dużą odpowiedzialnością.Nie można bowiem rozpocząć karmienia i zaprzestać  nagle  np. w środku zimy,bo tym samym skazujemy ptaki na śmierć.Ja codziennie daje wodę okolicznym ptakom.Wiem,że nawet tego nie mogę nagle przerwać ,bo przyzwyczajone do  wodopoju , w tym miejscu zginą z pragnienia - no chyba że spadnie deszcz.

Proszę wybaczyć ,że na tym zakończę nasze dzisiejsze spotkanie.Mam do spełnienia jednak pewną misję i muszę do niej się przygotować,w związku z tym  nasze jutrzejsze spotkanie, także stoi pod znakiem zapytania, bo ta  misja ma miejsce właśnie jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz