"Gdzie ona się tak spieszy?" myślą z pewnością niektórzy z Państwa.A ona spieszy się ,bo pies a potem bo będzie smażyła jabłka ale......................tak by służyły za dekorację do tortów,kruchych babeczek ,ciast kisielu ,budyniu itp.
1 kg cukru zagotuję z 1 szklanka wody i 1 łyżeczką cynamonu,lub więcej jak kto lubi.Przed tym obiorę jabłka i wrzucę do zakwaszonej wody by nie straciły koloru.Jabłka winny być ..................po pierwsze twarde,po drugie jak najmniejsze. Nie kroję ich na cząstki,,lecz poprzecznie .Uzyskuję kółka o grubości około 1 cm.By były to kółka bez gniazd nasiennych wykrawam środki metalowym kieliszkiem,takim turystycznym co to pamięta dobre czasy jak człowiek był piękny i młody i na zbieranie grzybów zabierał jakiś alkohol [wtedy mocny].Teraz już nie jest piękny i nie gustuje w mocnym alkoholu na grzybach.Bezpieczniej takowy pić w domy.Ale wracając do przygotowanych plasterków jabłek,które wyglądają jak ciastko z dziurką.Gotuję kilkanaście minut i jeszcze gorące nakładam do słoiczków,takich na jeden raz.I kształt i smak intryguje konsumujących.Ale teraz Kochani to już naprawdę koniec na dziś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz