wtorek, 4 listopada 2014

CZEŚĆ CHUDZIELCE !!!!!!,że co że nie ............no-jeszcze nie ,ale   n i e b a w e m..............
Dzisiejsza moja propozycja to ZUPA.Można ugotować na dwa dni.Odgrzewana jeszcze lepsza.Będzie to ćwierć główki kapusty poszatkowanej ,1 mała cukinia obrana i bez gniazd  nasiennych pokrojona w kostką,1` duża cebula [nadaje słodyczy zupie] też w kosteczkę 4 papryki po usunięciu środków  także w większą kostkę i po 20 minutach gotowania w wodzie oczywiście z dodatkiem soli,lub jakiejś przyprawy kuchennej,typu kucharek ,lub podobnej dodać 4 średnie pomidory pokrojone,ze skórką lub nie.I teraz to co nadaje jej Meksykański smak [jak ja lubię ich jedzenie],a będzie to dodatek ostrej papryki drobniutko pokrojonej,lub ostrej w proszku,lub choćby pieprzu.A ja odkryłam jeszcze coś .Zamiast soli ,lub przypraw kuchennych dodaję przyprawę ostrą do kurczaka.Ale z tymi ostrościami proszę ostrożnie i wg wlasnego smaku.4 talerz takiej zupy to = jeden rosołu z kluskami lub pomidorowej z kluskami lub ryżem i śmietaną.A jest bardzo dobra w smaku.I jeszcze  na koniec,nie popijamy żadnymi słodkimi napojami,a owoce po posiłku jemy dopiero za 2 godziny.I nie martwimy sie że dziś nic nie ubyło bo czesto jest tak,że na miejsce tłuszczu wchodzi w nasze tkanki woda i powoduje na dzień lud dwa nawet wyższą wagę .I to nasze katowanie bedzie mialo szczęsliwe zakończenie.No jest jeszcze genetyka.Moja mama ważyła 130 kg ,a ja połowę tego,choć czasem ALE TYLKO CZASEM,pozwalam sobie na pól kg winogrona [bardzo kaloryczny to owoc]  GŁOWA DO GÓRY.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz