czwartek, 6 listopada 2014

No.....to co jeszcze przed zimą wykonać? Może "podwyższony zagon" na marchew i pietruszkę [oczywiście kto sie jeszcze w to bawi].Bo jest też termin zimowy siewu marchwi i pietruszki ale w ogóle to te warzywa mają duże wymagania glebowe.Wymagają bardzo próchnicznych tj bogatych  w substancje organiczną.Przypominam sobie,że zawsze gdy wapnowałam glebę nie nawoziłam jej kompostem  [dlaczego o tym we wcześniejszych blogach].I wówczas po przesianiu pryzmy usypywałam ją na wybranym zagonie.Był znacznie wyższy.Robiłam to najczęściej w pażdzierniku lub listopadzie ale siew............dopiero w grudniu,a że  zimy kiedyś były prawdziwe nie udawane jak teraz,pamiętam cały grudzień był śnieżny i mrożny.........no trudno myślałam,posieję wiosną ,ale zaraz po Świętach Bożego Narodzenia przyszła odwilż .Zadzwoniłam do sąsiada Stefana czy przypadkiem sie jutro nie wybiera na działkę,ale nie potrzebowałam właściwie czekać na odpowiedż bo sąsiad Stefan wybierał się zawsze I tak to spotkaliśmy się 30 grudnia ..Pomyślałam jutro kończy się rok i zabrałam ze sobą szampana a pan Stefan pomyślał po jutrze zaczyna się  Nowy Rok i też wziął szampana.Zatem jeden był za kończący się ,a drugi za niebawem rozpoczynający.Potem  tak dla draki.......................... puste butelki powiesiliśmy na iglakach,ja na mojej przepięknej jodle koreańskie,[co to ma szyszki rosnące do góry jak świeczki na choince] a Stefan na świerku srebrzystym A potem?????????/ potem przyszła wiosna i sąsiedzi się dziwili .........." no popatrzcie co za dranie,szampana wypili a butelki wam zostawili" a ja dodałam skwapliwie ,ale puste.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz