wtorek, 18 listopada 2014

Jest rok 1945 i jak wspominałam wcześniej radość,bo syreny odwyły koniec wojny.Przeprowadzka,urządzanie życia nowego,lepszego.A w sklepach po trochu ukazywały się niedostępne dotychczas artykuły.Okazało się,ze pies Lala jest brudny a na dworze ciepło,"to wiecie co ?powiedziała  mama do mnie i brata Janusza,idzcie do Neru ją wykąpać " No i tak się stało,Mydło,ręcznik i Lala,zadowolona ze spaceru ,ale z wody już nie bardzo,ale co tam.............. została zmuszona ,namydlona i...........................wyślizgnęła się zgrabnie i dalej................ przez ulicę do domu ,a my biegiem za nią ,a co było potem nie napiszę,wspomnę tylko ,że mama była RACZEJ nerwowa.Lala ,to jeszcze taka przygoda W sklepach ukazał się taki proszek z którego robiło się dodając cukier drożdże i wodę PODPIWEK.[fantastyczny w smaku],ale po zrobieniu musiał postać kilka dni w butelkach[a były wielorazowego użytku] i kiedyś ukazała się plama na podłodze i chodniku.Oczywiści to sprawa Lali ,no i dostała ,ale tylko ścierką od swojej ukochanej pańci..................ale po jakimś czasie okazało się że dno od butelki z podpiwkiem pękło i zawartość sie wylała I to tyle na dziś............a jutro jeszcze jak to onegdaj bywało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz