wtorek, 2 czerwca 2015

Potrzeba matką wynalazku...........to prawda.Gdy dziś dowiadujemy się,że jutro "wpadną" niespodziewani goście,to................,kupujemy gotowe,upieczone,formy babeczek.Robimy szybki krem,a że to będzie raczej słodkie, intensywnie słodkie, przybieramy plasterkami kiwi.A jakże urokliwie będą takie babeczki wyglądały gdy na kremie położymy  równiutkie,równiusieńkie plasterki .A jest to bardzo proste,by były równe.Po obraniu ,każdy owoc wkładamy do krajarki do jaj. i energicznie przyciskamy.I przy okazji jest to o wiele szybciej.Ale uwaga! informuję,że kiwi i galaretka owocowa,to woda i ogień.Ale mogą "występować " razem na torcie czy na jakimś cieście,czy choćby na tych babeczkach,jeżeli owocową galaretką zrobimy w nieco mniejszej  ilości wody i wylejemy ja na półmisek ,lub tacę i po zastygnięciu pokroimy w kostkę i przybierzemy tą kostką tort ,lub ciasto,lub babeczki.

I druga rada.

W związku z zapowiadaną ładna pogodą na koniec tygodnia,być może że spędzimy ten czas na działce lub w ogrodzie.Proponuje już w piątek upiec drożdżowe ciasto,by zabrać go ze sobą.Ale drożdżowe ma to do siebie,że szybko się starzeje.Będzie dłużej świeże,jeżeli jego środek zostanie wypełniony budyniem.Zatem sporządzamy  ciasto z 1 kg mąki 10 dkg drożdży,20 dkg masła,nieco więcej jak połowy szklanki cukru,3 jaj i półtorej szklanki mleka.Doświadczone gospodynie wiedza,że wszystkie składniki winny mieć temp.pokojową i że masło należy rozpuścić i lekko wystudzić i że w mleku z odrobiną cukru rozrabiamy drożdże i jak podrosną wszystko mieszamy,wyrabiamy i dzielimy na dwie części.Ugotowany wcześniej budyń i wystudzony wylewamy na wyłożone na blachę wysmarowaną tłuszczem ciasto.Pokrywamy budyń druga polową ciasta.Zostawiamy do wyrośnięcia.Jak podwoi swoją objętość  ,pieczemy w 180 st,do zrumienienia.W prodiżu robimy z połowy porcji i najpierw zapiekamy spód.No to Kochani zaopatrzeni jesteście w słodkości .Zatem mnie wypada tylko życzyć smacznego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz