poniedziałek, 29 czerwca 2015

Ze  spraw ogólnych działkowych,to PODLEWANIE.Tak ,tak,podlewanie.Wody nie za wiele w glebie a tu" szykują "się upały od czwartku .By rośliny nie ucierpiały z powodu braku wody,należy dostarczyć jej odpowiednią ilość, w najlepszych  dla tych roślin godzinach, tj 8 -do 10 rano i 16 - do 19 wieczorem,chyba że zastosujecie Państwo  SĄCZENIE.Kumacie  Kochani?...........nie?.Zatem wyjaśniam.Na  tacy lu talerzu kładziemy końcówkę węza  i to wszystko kładziemy na zagon który chcemy podlać.Za jakiś czas przestawiamy w inne miejsce.Dopływ wody winien być minimalny,bo to sączenie nie podlewanie.Ale tak dostarczona woda lepiej "się układa w glebie" i przez jej powolność przenikania rośliny nie doznają szoku termicznego.Należy jednak mieć świadomość,że podlewanie,nawet sączenie w godzinach południowych,to intensywniejsze parowanie jej,tj wody z gleby.Ale sposób ten polecam tym wszystkim,którzy nie maja możliwości  podlać działki w prawidłowych godzinach.Należy tez pamiętać o trawnikach.Tu  jednak nie ma żadnego problemu,bowiem nie  jesteśmy zobligowani żadnymi godzinami.Szczególnie należy trawnikom dostarczyć wody,gdy na nich rosną drzewa owocowe.O ! tu wody dajemy podwójnie.I też jak na zagonie ,nie podlewamy na ful,tylko niewielkim strumieniem,przy założeniu na końcówkę węża ,zraszacza.No i iglaki.Czy pamiętacie jak to wiosną pisałam,że korzenią się płytko a jak płytko ,to na tym "płytko" nie ma wody.I jeżeli mają w tej chwili piękne ciemnozielone igły,to niech tak pozostanie.Brak wody może spowodować ich brunatnienie.Woda!podlewanie! to chłód,ale przypadkiem ,niech nikomu nie przyjdzie do głowy ochłodzić roślin............"bo takie biedna,nagrzane,aż zwiędnięte" Oj,! nie,nie,nie.Roślina to nie człowiek,ochłody nie potrzebuje,a takie "chłodzenie" tylko może jej zaszkodzić.Mogą pojawić się choroby grzybowe.Zatem podlewamy rozumnie,ale podlewamy,w te upalne zapowiadane dni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz