sobota, 28 listopada 2015

A tymczasem ,na działkach jeszcze być może prace,których nie wykonano wcześniej.Może jeszcze nie sprzątnięto wszystkich warzyw ,jak to się kiedyż mówiło "z pola".Jeżeli mróz ich nie zniszczył, to jeszcze można to zrobić.Mam na myśli korzeniowe warzywa,bo je sprząta się najpóźniej...........o przepraszam,nie koniecznie.Najpóźniej  to pory zimowe,które mogą zostać na zagonku,obsypane do wysokości  około nawet 4o cm.Pod okryciem wybielą się i będą smaczniejsze.Pozostają też,niektóre kapustne.....................koniecznie ,brukselka i jarmuż  [ po przemrożeniu są smaczniejsze].Może także pozostać na jakiś czas kapusta pekińska,ale też należy ją lekko obsypać.A wykopane korzeniowe ,zabezpieczyć przed mrozem przechowując w wilgotnym piasku w piwnicy.Pamiętam jak przed laty,,było to dawno temu przechowywałam buraki na balkonie.W dużym kamiennym naczyniu przypominającym kształtem beczułkę moje ukochane cylindryczne  ćwikłowe buraki przełożone gazetami,nie marzły.Przechowywały się do wiosny.To wówczas miało sens bo w sprzedaży ich jeszcze nie było.A w ogóle to nie uprawia się na działkach już wielu warzyw a moi słuchacze na spotkaniach informują mnie,że" najładniejsze warzywa są na Zjazdowej"Informuję ,że tam jest hurtownia warzyw.I trochę racji w tym jest,bo niektóre warzywa wymagają specjalnej gleby i ich uprawa na działce może okazać się nieudana..............To tak trochę w ramach usprawiedliwienia się,że nie wszystkiemu mogę zaradzić.Nie zmienię gleby i żadne rady na to nie pomogą,choć raz mój sąsiad Stefan udowodnił ,że może na naszej gliniastej,ciężkiej glebie wyhodować piękną marchew i pietruszkę.Zrobił podwyższony zagon,zabezpieczając jego boki i wsypał tam kilka worków dobrej ziemi ogrodniczej.Pisałam o tym kiedyś.O tak ,to daje rezultaty,ale czy warto?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz