wtorek, 24 listopada 2015

Sygnalizowałam niejednokrotnie,że raz na  4 lata,a właściwie na 4 jesienie winno się zastosować wapno,najlepiej węglanowe,lub kupione w sklepie ogrodniczym,przeznaczone do odkwaszania gleby.Należało to wykonać przed kopaniem,ale kto tego nie zrobił a winien właśnie wapnować ,to może to zrobić teraz na skopane już grządki,biorąc pod uwagę jednak to,że teraz wapna należy zastosować nieco więcej jak 10 kg na 100 m 2.albowiem część jego,  niestety "wyparuje" wszak będzie leżało na wierzchu.I to, ostatni,najostatniejszy termin zastosowania wapna.W ŻADNYM PRZYPADKU NIE NALEŻY  WAPNOWAĆ WIOSNĄ............NIGDY.bowiem rozpoczynające wegetacje bądź posiane,czy posadzone rośliny zostałyby zniszczone przez wapno.A może przydałoby się rzucić go trochę na trawnik,ale naprawdę trochę t,j.1 garść na 10 m 2.Ale uwaga !!!!!!!!!!wapno nie może być zbrylone,bo to bardzo szkodzi trawnikowi.Powoduje zniszczenie darniny w tym miejscu gdzie większa  bryła padnie.Natomiast nie jest istotne w" jakim kształcie" znajdzie się ono na skopanej glebie.Padające deszcze i śniegi zrobią swoje i do wiosny już będzie ok.

A teraz c.d...............to jak to było z tym Walusiem i rwaniem porzeczek?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz